Witam!

Zwracam się o porady co do filtra kubełkowego eheim 2213.
Około 2 tygodnie taki zakupiłem, od samego początku mam problem z jego trochę za głośną pracą, a konkretnie wydobywającym się brzęczeniem. Z opini które czytałem przed zakupem wynikało że jest bardzo cichy, natomiast to co jest u mnie ciężko tak nazwać. Odgłos pracy jest słyszalny w dzień w przedpokoju obok, w nocy to już wogóle, o spaniu przy tym nie ma mowy, nawet jak się TV ogląda to cały czas filtr daje o sobie znać i jednym słowem męczy.
Trochę poczytałem fora, niektórzy twierdzą że u nich czasem po czyszczeniu głośniej pracował a po jakimś czasie się uciszył. Nikt raczej nie narzeka na głośną pracę przy nowym filtrze. U mnie pracuje już 1,5 tygodnia i bez zmian, dziś wyciągnąłem dodatkowo wkładkę węglową mając nadzieję że może to coś zmieni - niestety.
Wiadomo hałas do trochę sprawa subiektywna, ale w moim przypadku chyba wolał bym mieć lodówkę w pokoju, i mam wrażenie że w nocy byłoby ciszej. Mam jeszcze filtr wewn FAN-1, on też czasem tochę w nocy mi przeszkadzał, natomiast jest nieporównywalnie cichszy od kubełka.

Nie wiem co robić, czy czekać, obserwować czy może próbować reklamować. Wirnik z ośką wygląda na sprawny, wyciągałem go kilka razy i oglądałem, zamieniałem miejscami te gumki na jego końcach ale bez efektu. Ciągle odgłos podobny do pracy starego transformatora, takie buczenie.
Nie wyobrażam sobie na tą chwile pracy tego filtra, no przecież nie będę go na noc wyłączał zawsze. Na razie wspomagam się filtrem wewn. ale właśnie po to kupowałem kubełek żeby tamten wywalić.

Jeśli zrobiłeś wszystko ok, a zachowuje się jak się zachowuje to oddaj na gwarancji i tyle.

Może zapowietrzony?

1. zapowietrzony (źle zalany i wystartowany)
2. uszkodzony wirnik
3. coś się zassało do środka, trzeba rozebrać i przeczyścić

Odświeżę trochę wątek. Próbowałem reklamować filtr (Eheim 2213) jednak w sklepie powiedziano mi że chodzi dobrze i tak ma być, no ciężko się było upierać jak filtr sprawdzają w miejscu pełnym hałasu.
Leżał nieużywany tak 3 miesiące, postanowiłem zrobić kolejne podejście. Niestety poziom hałasu który oferował jest nie do zaakceptowania - w nocy to tak jakby mieć ciągle pracującą lodówkę koło łóżka.
Zakupiłem więc na allegro używany filtr tego samego typu: uruchomiłem najpierw całą "nową" głowicę, a później moją głowicę ale z wirnikiem z tego drugiego filtra - w obydwu przypadkach brzęczenie minęło więc coś z tym moim wirnikiem było nie tak. Różnicę można było poczuć już puszczając głowicę filtra na sucho: na moim wirniku trzaskał się jak nie wiem, na wirniku z drugiego filtra nawet na sucho wirnik obraca się płynnie bez trzasków.

Natomiast mimo tej poprawy nadal ciężko powiedzieć że filtr pracuje cicho
Nie wiem jak interpretować wszechobecne opinie o BEZSZELESTNOŚCI tego typu filtrów, niektórzy piszą nawet że muszą sprawdzać czy filtr pracuje albo patrzeć na deszczownie, u mnie filtr słychać zaraz jak się wejdzie do pokoju, w nocy zdecydowanie dominuje - nie wiem już co na to poradzić. Chyba przyjdzie wymienić filtr na całkiem inny, trochę jestem zawiedziony firmą Eheim bo po tym co się naczytałem nie spodziewałem się tego typu problemów.

Na początek proponuje Ci zmienic sklep w którym robisz zakupy.
Dobry sklep po prostu wysłał by Ci nowy wirnik na wymianę bo dostałby go za darmo od dystrybutora.
Chyba, że dystrybutorem jest wujek Staszek co przywozi filtry prosto z Niemiec i ciężko u niego coś zareklamować bo ma marżę 10%.

Co do awaryjności - kiepski egzemplarz może się trafić nawet w Eheimie

filtr ma wydajnosc 440 l/h 8 wat nie powinno go słychać !!
przy filtrach 11 wat wewnętrznych trzeba oglądać czy w ogóle działa bo tak cicho chodzi ze aż podejrzane, z tego co widziałem FLUVAL to najcichsze jako zewnętrzne.