To jest otosek,:) kup jeszcze trzy
Bocja wspaniała do oddania.
brzanka sumatrzańska one urosną;)
skalar oddaj(brzanki go będą atakować stad może być pleśniawka)

Ahaaaaa hehehe świetnie. Nie będę dokupować, bo mam dwa glonojady większe. Nie wiem kurcze jak je nazwać, mogę wrzucić fotki. Co do bocji, nie oddam, bo ślimaki jak wrócą, będę musiała znów kupić, bo ani skalary, ani gurami jeść nie chciały, a preparatów kupować nie będę i niszczyć flory. Co do brzanek, to nie atakowały skalarów, nie mam z nimi problemów. Patrzyłam nawet teraz jak wpuściłam biedaczka, ale trzymają się z daleka. Sądzę, że kupię Fishtamin Sery i Healthosan tropicala dla niego. Podam im, sądzę że pomogą.

Kup Ślimaki zjadające ślimaki, bocje męczysz w tym akwarium;(
Nie healthosan a wystarczy CMFtropicala wyleczenie ryb i oddanie ich do sklepu bo choroba wróci.

Oj poczekaj aż zaczną go atakować.

Przecież, nie mam ich razem od dziś. Są razem już z pół roku, może więcej i nie atakowały go. Skoro MFC wystarczy to świetnie, co do bocji to nie wiem czy czy mi przyjmą. A Hellenki ciężko u nas znaleźć, ale moooże. Zapytam, popatrzę. Ah już wiem jakie mam glonojady. 1 to Cudaczek, a drugi już pokazuje, bo pewna nie jestem.

Tutaj drugi, wydaje mi się, że to Zbrojnik, ale chyba nie niebieski...

I mój słodki Khuli. Nawet nie wiesz jak się namęczyłam, żeby złapać te moje glonojady! A co z tym filtrem w końcu?

Co do wody - Byłam w akwarystycznym. Zrobiłam testy i wodę mam dobrą. Jedyne co trzeba zrobić to podmiankę bo niestety mam za wysokie GH. Kupiłam też produkt do odkażania. Niestety nie było ani MFC, ani bacto forte, miałam wrażenie że słyszą o tym pierwszy raz, ale nie dziwie się. Tutaj mają inne produkty niż w Polsce. Dał mi zamiennik o podobnym działaniu Temerol Desinfectant firmy Aquascience. Zobaczymy Co do filtra - mam odpowiedź na swoje pytania i w sumie na Twoje niepewności. Kupiłam nowy węgiel. Kosztował grosze. Zaleca się wymianę co 2 miesiące. Można zrobić tak jak ja to zrobiłam, czyli używać w filtrze węgla i bio substratu. Ten węgiel nie jałowi wody, działa jedynie by ją oczyszczać do formy krystalicznej. Ma działanie które zachowuje w wodzie wszystkie niezbędne mikroelementy itd

To jest plecostomus(masz za małe akwarium na niego) tak poczekaj aż urosną i zobaczysz co to sa brzanki sumatrzańskie;/

cudaczek nie jest do jasnej grr glonojadem;/
Kuhli nie jest glonojadem jest.
Węgiel aktywny jałowi wodę, wybija wszystko co złe i dobre nie ma takiego działania. Używa się go po to by wyciągnąć z wody pozostałości leków .. Ale wiesz w to co chcesz.

Nie denerwuj się. A już też wyczytałam, że cudaczek nie glonojad, że khuli nim nie jest to wiem, głupia nie jestem. Chodziło mi o to że przylepiec (cudeczek!). Że oddać glonojada gibicepsa, czy jaka to rasa, będę musiała, też wiem. Sprzedano mi go z informacją, że nie urośnie większy niż 12cm. Gdybym wiedziała, że taki wielki będzie nie wzięła bym, widziałam takiego o pełnych rozmiarach, gdzież ja go teraz mam trzymać? Planuje większy zbiornik, ale nie wiem kiedy to dokładnie będzie. Na czas, póki nie będę go miała, pomyślałam, że może dam na przechowanie koledze. Ma baniaczek własnej roboty, chyba nawet większy niż 500l, musiałabym się dopytać. Co do węgla. Dał mi dwie możliwości. Są tu dwa rodzaje. Jeden faktycznie do użytku po lekach, drugi jest tutaj nazwany carbonem, czytałam o nim i faktycznie ma zupełnie inny skład i działanie. Stosuje się go najczęściej jako dodatek, tak jak ja to zrobiłam. Miałam sam substrat i nie byłam zadowolona, potem miałam z węglem, ale tym właśnie który jak to mówisz "jałowi" wodę, nie miałam pojęcia że są też inne. Są także tutaj waty węglowe, które działają tak jak ten węgiel po lekach. Nie trzeba kupować od razu węgla, ale można kupić watę, węglową, jedynie po stosowaniu leku. Ehh... Nie mam pojęcia jak jest w Polsce. Miałam tam jedynie kulkę z bojownikiem i żabą więc za dużo wiedzieć nie musiałam. Teraz się uczę. Może jestem nowa, ale zawzięta i nie to że już wierze w co mi powiedzą, ale po trochu powili staram się dążyć do perfekcji. Mam wielkie marzenia, do realizacji. To nie znaczy że te rybki olewam i traktuje jako obiekt testowy, chcę by im było jak najlepiej. Nie ufam bezgranicznie w słowo sprzedawcy, ale też czytam i tłumaczę w domu sama, dopytuje bardziej doświadczonych znajomych, jak i was na forum, po to tu jestem i czytam, przeglądam, zakładam własne wątki. Wiem też, że co akwarysta, to też opinia, każdy robi inaczej i wtedy wychodzi mu najlepiej. Znam tutaj takiego pana starszego, który serio zna się na rybach jak nikt. Ma wielkie akwarium, pełno roślin i rzadkich ryb, a jest po prostu super idealne jak dla mnie i on w ogóle nic nie kupuje w akwarystycznych. Jeśli ryby chorują, choć rzadko ma jakieś swoje sposoby.

Ja mam doskonałe rozwiązanie na twój dylemat z rybakami, po prostu kup większe akwarium, bądź postaw drugie, po kłopocie i podwójna radość, rybki zatrzymasz nie będą się męczyć