mam bojownika od półtora dnia i nie wiem czy on zdycha czy tak tylko sie zachowuje mianowicie:
-pływa po kontach akwarium
-czeto staje w miejscu
-jest mało ruchliwy
nie wiem może on jeszcze sie przyzwyczaja do otocznia a może to wina braku grzałki (akwa 5l) tak czy inaczej napiszcie co o tym myślcie
(a jeszcze czy oświetlenie jest konieczne ?? )

To od początku:
- 5l to nie akwarium, to słoik. Zdecydowanie zamień na co najmniej 10x większe, obecny zbiornik nie nadaje się dla żadnych znanych mi ryb.
- bojownik wymaga ciepłej wody i ciepłego powietrza nad jej powierzchnią, a więc grzałki oraz zbiornika z pokrywą,
- bojownik nie jest rybą specjalnie ruchliwą,
- bojownik wymaga filtracji,
- bojownik wymaga dojrzałego akwarium.

Powyższe oznaczają, że Twój bojownik pewnie jeszcze chory nie jest, ale długiego życia mu nie wróżę....

ok postaram sie o większe akwa jeszcze z tydzień niestety musi sie po męczyć
a sprawa oświetlenia zwykła lampa nie oślepi rybki??

Zwykła lampa nie ma zastosowania w akwarystyce. Dla bojownika rodzaj oświetlenia akurat nie ma znaczenia, ale taka lampka bardzo pomoże glonom w jego okolicy. Proponuję zastanowić się na zakupem akwarium z odpowiednim źródłem światła typu świetlówki akwarystyczne.

Magnus;
no to i ja troszkę napiszę, bo widze, że Twój początek akwarystyki jest taki jak był mój. Z tą różnicą, że sześcian w jakim bojownik trafił do mojego domu miał 3L.

Jeśli jesteś zdecydowany na trzymanie tylko jednej ryby (żadnych innych), a akwarium ma być w miarę małe, bo Cię to specjalnie nie interesuje, to poszukaj sobie w sklepach zestawów (takich kompaktowych) o pojemności 30-50l. Są takie, bo ze trzy w ramach ratowania bojowników zamkniętych w słoikach, kupiłem. Zestawy takie przeważnie mają filtr, oświetlenia, grzałkę i termometr. Do tego dokupujesz żwir, 3-5 roślin, jakieś dwa kamienie i masz idealną wręcz chatkę dla bojownika.

Chętnie służę szczegółami, bo jak mówiłem dokładnie 4 takie chatki zrobiłem.

Jeśli mierzysz w inne ryby, to oczywiście inna bajka i innej wielkości akwarium.

Zrób bojownikowi 26-28stopni, kup grzałkę już teraz.

Ehh...dobrze że trafiłem na to forum. Już dłuugo trzymam bojownika [a rczej kilka, bo było ich ze 3-4] w kuli :-/ Nie wiem ile ma L, bo kupowałem to daawno. Na dodatek nie mam filtra, grzałki nic :-/ Nawet oświetlenia...PRZEPRASZAM ZA TEN GRZECH, ale najprawdopodobnie w ten weekend go przeżuce

zadko spotykam akwa 5L, najmniejsze jakie spotkalem to 6L tylko przypominam akwarium , nie meczarnie (kula)

No właśnie... Bojownik.
Moja samiczka jest bardzo gruba. Tak jakby miała rodzić żyworodki.
Jest wykończona, nie ma siły. Staje pionowo w roślinie lub prąd wody ją zwyczajnie ściąga.
Łuski ma nastroszone jak kot sierść, gdy jest wściekły.
Często rusza skrzelami. Nie wiem co jej jest i jak jej pomóc.
Proszę o radę.

Moja obsada to:
4 otoski
3 molly
3 bojki

Albo ma ikre albo posocznica daj fotke. :-/

Nie mogę dać foki. Nie mam w tej chwili takiej możliwości.

Nastroszone łuski (jak u szyszki), spuchnięty brzuch, apatia i brak apetytu wskazują niestety na posocznicę. I raczej zaawansowaną fazę choroby. Szanse na wyzdrowienie są praktycznie żadne. Koniecznie musisz odizolować ją od pozostałych ryb. Możesz spróbować kąpać ją w wodzie z dodatkiem Sera Baktopur Direct w podwójnej dawce. Jest to silny środek bakteriobójczy. Jeśli to nie pomoże najlepiej będzie rybkę uśmiercić.

Co do bojowników przeczytałam, że najładniejsze bojowniki hoduję się w... szklankach :-x U mnie w zoologicznym jest ich pełno zamkniętych w takich warunkach. Chyba pójdę śladami croca i kiedyś zrobię taką "chatkę" dla bojownika. Szkoda mi ich :-(

cortez, wielkie dzięki za naprowadzenie. Faktycznie dokładnie takie objawy.
Odsadziłem ją do słoika. Jak przeżyje do jutra to postaram się ją leczyć. Jak nie to kupię drugą samiczkę.

Ile najmniej musi mieć litrów bojownik? Wg pewnej strony, którego adresu już nie pamiętam potrzebują min. 12l. Czy to prawda?

Aneta, to nie jest właściewie postawione pytanie. W sklepie bojowniki stoją w szklance i nierzadko widzi się pianę na powierzchni, co jest jakimś tam znakiem, że nie jest temu osobnikowi najgorzej.
Raczej trzeba sobie zadać pytanie, co on potrzebuje żeby żyć zdrowo, być w miarę aktywnym (a nie leżeć na dnie), długo żyć i cieszyć oko.
Przy takich założeniach musimy myśleć o min 30-40L. Rośliny i niskie i wysokie. Bojowniki cudownie przeciskaja się pomiędzy łodygami i liśćmi. Liście muszą dochodzić do powierzchni, lub na powierzchni muszą być rośliny pływające. Bojowniki nocują zawisając pod takimi roślinami. U mnie bojownik wbijał się w wgłębkę tak, że tylko ogon było widać.
Temperatura 26-28stopni.
Dyscyplina odpowiedniej diety (nie za dużo żarcia).
Z kamieni można ułożyć małą grotkę. Tam też bojownik będzie przesiadywał.
W takich warunkach ryba będzie dość aktywna i widowiskowa.

Ale bojownikowi można też z powodzeniem zrobić dom i w 25L. Poczytaj w Artykułach co napisał Dzidek.

Chęć dołożenia kilku samic (co odradzam) wiąze się natychmiast z powiększeniem akwarium do 60-75L i zrobieniem wielu kryjówek. Dosadzić też trzeba roślin.