Witam jestem tu nowy w sensie że sie dopiero zarejestrowałem lecz wcześniej troszkę czytałem to forum i mimo to nie znalazłem odp na trapiącą mnie "boloczke" a mianowicie dwa tyg temu przeszedłem na większe akwarium czyli 240L i jakieś trzy dni temu na liściach Limnobium rozłogowego zauważyłem małe robaczki na moje oko koloru szarawego z 6 nóżkami "tułów" kształtem przypominającym gruszkę wielkość jak do tej pory to nie więcej niż 1,5mm. Zaopserwowałem że Rozbora klinowa to zjada jak dostrzeże jakiegoś na wodzie i wydaje mi sie że Molinezje też to zjadają lecz nie na tyle szybko aby sobie z tym poradziły (bardzo szybko sie rozmnażają) Prosiłbym o identyfikacje tego robactwa i jakieś sugerowane propozycje unicestwienia w miarę możliwości bez chemi, no chyba że sie nie ma czym przejmować tylko potraktować to jako darmowy pokarm dla niektórych rybek to też bym prosił o zwrotnego posta uspakajającego.

Hmm wiesz co;) zdjęcie by pomogło;)

mógłbyś podać foteczkę łatwiej by było

Skoczogonki. Nie masz się czym przejmować.

ze zdjęciem jest spory problem bo mój aparat nawet na makro poprostu nie potrafi wyostrzyć czegoś tak malutkiego i widać tylko że jest jakas plamka na liściu.

[ Dodano: 2009-09-29, 16:57 ]
aha i co do tych Skoczogonki nie jestem przekonany bo poglodałem różne fotki z nimi skojarzone i jakoś mało to podobne spróbuje skombinować lupe i bliżej to obejrzeć.

A może to poprostu oczliki ?
Jeśli tak to oznacza że masz dobre warunki w akwa :hyhy:

Niestety to nie oczlik. Rozmawiałem ze znajomym akwarzystą i mówił mi żebym sie tym nie przejmował bo u niego w jednym akwarium też to miewał a w drugim nie i szkód z racji ich wystąpienie nie zaobserwował a wrecz odwrotnie zaletę darmowy żywy pokarm i to świeżutki mimo to nadal mnie to interesi jak sie nazywa ten robaczek kolega niestety też dokładnie nie potrafił mi udzielić odp na pyt. określił to mianem jakiejś mszycy.

Jejku czytajcie dokładniej. Cztery posty wyżej napisałem co to jest.

kolego Kaef czytałem tego posta i oczywiscie nie był bym sobą gdybym tego nie sprawdził i sek w tym że znalezione fotografie nie ukazały mi zbytniego podobieństwa do tych robaczków co ja mam być może sie myle mam taka nadzieje a dla rozjasnienia wrzucam fotke słabej jakości ale myśle że dzieki temu wieksza uzyskam pewność co do zdiagnozowania tego robaczka.

Na fotce widzę mszycę, dokładniej samicę. Jak chcesz się ich pozbyć to opłukaj pływające roślinki, Ewentualnie możesz je przemyć roztworem denaturatu/spirytusu i dokładnie opłukać. Taki zabieg powinien pomóc.

Dobry jesteś jak potrafisz rozpoznać płeć tej mszycy (respect) Teraz mam takie pytanie co do twojego posta jeśli chodzi o ten roztwór to w jakich proporcjach i czy to nie zaszkodzi rybką? Drugie pytanie czy muszę z tym walczyć, stwarza jakieś problemy w akwa ta mszyca, i jeszcze takie zasadnicze pytanko skąd ona się wzięła i czego unikać na przyszłość żeby nie dopuścić do powtórnego powstanie tych robaków?

A może wystarczy jedynie nadmanganian potasu? Niech ktoś się do tego odniesie.

Kolega z Mokrzyski leżącej koło Brzeska?

Mszyca podwodna? To coś nowego... Moja mamusia mszyce zwykle topiła... W każdym razie w życiu nie słyszałem o mszycach no podwodnych roślinkach.

Samce mszyc mają skrzydełka Może być 1:1 ale potem musisz dodatkowo opłukać roślinkę pod bieżącą wodą. Jedynym problemem jest to że żywi się ona sokami roślin, więc je niszczy. Pojawiły się u Ciebie albo przez zawleczenie z roślinami albo przez jedną samicę zdolną do latania(uskrzydloną).

#maol one siedzą na Limnobium , a to jest roślina pływająca.

Tak kolega z mokrzysk kolo brzeska mieszkam tu od miesiąca przedtem całe życie spedziłem w Jadownikach.Oki to spróbuje puki co zmyć te stwory, a miedzy czasie pochwale sie wam moim pierwszym sukcesem akwarystycznym a mianowicie dorobiłem sie narybku Molinezji sztuk 24


PS. te robaczki są na roślince na wodnej nie pod wodnej.