Witam. Mam problem w moich 200l - po podmianie wody - około 1/4 (barwi mi korzeń i woda była brzydka bardzo ) skalar (mam jeszcze zbrojnika niebieskiego ale ten jest ok) zachowuje sie dziwacznie. Najpierw dyszał przy powierzchni, później dryfował z prądem po całym zbiorniku, obecnie dziwnie pływa - jak pijany. Wpada na rośliny nioe wyrabia między skałkami... raz przepłynąl całą długość rozpędzając się po czym walnął głowom w szybe ( 1m długości! ). Zauwazyłem ze wisi mu taka dłuuga kupka - przezroczysta niteczka ale to chyba nie objaw. Następne co mnie martwi to brak apetytu - podpływa do jedzonka z zainteresowaniem i tak przygląda sie jemu ale nie wcina nic.

Woda do podmiany była w temp. zbiornika (25) brana ze studni ( parametry są b. dobre - nie musi stać). Baniak ma tydzień - wiem że nie powinno być ryb ale dostałem w prezencie i nie miałem co z nimi zrobić.

Nie wiem czy to akurat ten powód ale podejżewam, że w momencie podmiany zbyt dużo tlenu dostało się do akwarium i mogło ją odużyć... Tylko to juz 2 doby jak się tak dziwnie zachowuje...

Pozdrawiam i proszę o pomoc

Stawiam na niedojrzały zbiornik i zatrucie związkami NO2 i NO3

Dodatkowa podmiana w takiej ilości mogła jeszcze bardziej zaszkodzić, zwłaszcza że był to moment rozwoju flory bakteryjnej w podłożu i w filtrze.

Co bym zrobił? Zaopatrzył się w testy i bakterie do szybkiego startu procesu azotowego.

Ale przed podmiana bardzo dobrze się czuł. Pływał sobie normalnie, natomiast natychmiast po podmianie oszalał...

Np. szok osmotyczny? Lub, jak pisze Kbtor, gwałtowna zmiana parametrów? :Lub po prostu duży skok temperatury?

No i nawiążę do mojego ulubionego tematu - skąd wiesz, że woda ze studni jest dobra i nie trzeba jej badać?

P.S. Jak zwykle napisze - jeżeli ktoś, żeby nie wiem jak bliski i kochany dał Ci ryby w prezencie, trzeba było po prostu odmówić ich przyjęcia. I nazwać go co najmniej kretynem. Jak pumę na urodziny ktoś Ci przyprowadzi, też weźmiesz?

joogi pisze:Zauwazyłem ze wisi mu taka dłuuga kupka - przezroczysta niteczka ale to chyba nie objaw. Następne co mnie martwi to brak apetytu - podpływa do jedzonka z zainteresowaniem i tak przygląda sie jemu ale nie wcina nic.

Dodatkowo skalar ma pasożyty (nicienie, wiciowce). Bez leczenia długo nie pożyje.

Parametry wody badane systematycznie w specjalistycznym labolatorium na oczyszczalni ścieków, a o temp. już pisałem wyżej.

Co do pasozytów to czy ma jakieś znaczenie że dopieru po tym tygodniu zaczęła mu wisieć ta nitka, a nie mam innych ryb. I co to jest ten szok osmotyczny?

Pasożyty - po tygodniu zobaczyłeś widoczne objawy, skalar był prawdopodobnie chory wcześniej. Temety dotyczące leczenia znajdziesz w lecznicy.

Szok osmotyczny polega na nagłej zmianie parametrów wody (zwykle dotyczy to akwariów morskich i gwałtownych zmian zasolenia) ale podobny efekt daje bardzo gwałtowna zmiana pH - czytaj gwałtowne przeniesienie ryby z jednego zbiornika do drugiego, o całkowicie innych parametrach. I możliwe jest wszystko, aż do nagłej śmierci...