Witajcie

Skalary zostaną oddane ze względu na ponowne przemyślenie sprawy co do obsady w mojej 180-tce. I tu nasuwa się pytanie o inny gatunek ryby, która mogłaby skalarki zastąpić. Chodzi mi o gatunek trzymany w akwariach raczej rzadko, o ciekawym zachowaniu (przyzwyczaiłam się już do niezwykłych zachowań i ogromnej inteligencji żaglowców). Nie chcę jednak by nowa ryba okazała się mordercą lub pożeraczem roślin. Więc jakie znacie ciekawe i raczej nie często trzymane w akwariach ryby żyjące w parach lub pojedynczo?
Na oku mam między innymi;
- Smuklenia pryskacza
- Barwniaka czewonobrzychego / szmaragdowego
- Półdziobka karłowatego
- Motylowca?
Poza skalarami w zbiorniku jest jeszcze 10 rhodomostomusów (ich liczba prawdopodobnie powiększy się do 15 sztuk), w przyszłości może także być małe stadko pstrążenic marmurkowych lub karłowatych.
Czekam na Wasze sugestie
