Z mojej nieświadomości rybka ma złe warunki przebywania, Pan w sklepie zoologicznym wkręcił mi, że bojowniki są tak silne, że potrafią gdzieś na wolności przeżyć pół roku w błocie i nie mają dużych wymagań. Dlatego moja rybka jest w 2l akwarium, bez grzałki, bez filtra. Ma plastykową roślinkę. Jak teraz czytam, że tak nie może być to mi się na głowie włos jeży, że ten facet tak strasznie mi poradził. Planowałam mu kupić zbiornik 25l, grzałkę, filtr, ale nie wiem czy teraz zdążę

Jest chory jakoś od paru dni, choć dziś pierwszy raz widzę, że własciwie cały czas leży

Podmieniłam mu wodę, to nawet w słoiku leżał, tylko od czasu do czasu się podrywa. Tempetarurę wody ma ok 23 stopnie. Co mam zrobić?

No i te skrzela ma takie rozszerzone, jakby ciężko mu się oddychało. Nic innego nie zauważyłam, żadnych plamek, odbarwien, poszarwanych płetw

Karmię go suszonymi robaczkami dla bojowników.