Zerknijcie proszę na mojego pana Glonojada. Czy to faktycznie pleśniawka? Chyba jest kilka malutkich bąbelków powietrza na tym nalocie. Ma już kilka lat i ok 13cm "wzrostu".

Kąpiel w MFC pomoże

maol pisze:Kąpiel w MFC pomoże

Czyli powinienem być spokojny używając drugi dzień "Mycopur" Sery?

Prośba do #ModTeam o przeniesienie tego wątku do lecznicy. Pomyliłem działy :wstyd: przepraszam.

Mycopur to lek przeciwgrzybiczy. Może nie pomóc

Trzeci dzień leczenia i nalot znika. Na płetwie prawie już go nie mam

Chyba, że pomogło mu zjedzenie 90% sadzonek glossostigmy :zdegustowany: kupionej za 114zł na Młyńskiej. Ewentualnie wraz ze swoimi dwoma paniami nie uznaje trawniczków w swoim akwarium :suchy:

To nie jest pleśniawka, najprawdopodobniej jakieś otarcia, może po walce z samicą. Co do glosi to nie zbrojniki winne są jej zniszczenia, najprawdopodobniej masz za słabe oświetlenie, lub coś innego jej przeszkadzało.

Kaef pisze:To nie jest pleśniawka, najprawdopodobniej jakieś otarcia, może po walce z samicą. Co do glosi to nie zbrojniki winne są jej zniszczenia, najprawdopodobniej masz za słabe oświetlenie, lub coś innego jej przeszkadzało.

Koniec trzeciego dnia stosowania Mycopuru i nalot/otarcia zniknęły całkiem z tego co widzę. Jutro foto.
Co do żarłoczności i glosi to rano widziałem jak na resztkach grasują nieprzerwanie moje "zbrojne panie" w całej swojej kilkunasto centymetrowej długości. Oczywiście że to tylko moje domysły. Te które zostały w szczelinie za małej dla glonoferajny ma piękny zdrowy wygląd.
Oświetlenie 12h 2*18W FLORA-GLO + AQUA-GLO + 20W śiwetlówka Day Light przy standartowych 100 litrach. Może brak nawożenia OC2? Popytam w dziale rośliny.

Radość przedwczesna :/ jednak lekkie odbarwienie przy odpowiednim kącie obserwacji jest jeszcze dostrzegalne więc zgodnie z zaleceniem Sery kuracja potrwa jeszcze czwarty dzień.[glow=olive][/glow]