Ostatnio przed operacją wymiany podłoża pojawiły mi się glony na roślinach. Takie jak na fotce poniżej:


Takie krótkie niteczki (niektóre dłuższe) pokrywające 'mchem' liście i łodygi.
Skąd się biorą?

Po wymianie podłoża (07.06.2012) powoli doszedłem do takich dawek aby azot wynosił 10 a fosfor 1 (przez trzy tygodnie stoniowo zwiększając ilości nawozów). Sęk w tym że glony jak były tak nadal są i mają się dobrze.
Wiem, że wymiana podłoża wprowadza duże 'zawirowanie' baniaku i trzeba znowu czekać kilka miesięcy na stabilizację. Nowe podłoże to ziemia z kretowiska (2-3cm) + żwirek kolorowy (ok 5 cm).
Ale te glony pojawiają się nadal nawet na świeżo wyrastająch liściach nadwódki. Rośliny co prawda bąblują, ale widzę że ludwigia stanęła (ma niewielkie przyrosty). Przed wymiana podłoża szła jak burza.
Usunąć glonów nie sposób bo bym musiał usunąć 80% liści. Już poobcinałem ludwigii sporo pędów z nadzieją, że jak ruszą nowe to się jakoś wybroni.

Nawożenie:

Azot (KNO3) - obecnie 4 ml dziennie czyli +1,176 mg/l * 7 = 8,232 mg/l tygodniowo
Fosfor (K2POS4) - obecnie 8 ml dziennie czyli +0,224 mg/l * 7 = 1,568 mg/l tygodniowo
Potas (K2SO4) - obecnie 5ml dziennie czyli +2,24mg/l * 7 = 15,68 mg/l
E.C. - 2 ml dzienie

Mikro nie podaje na razie. Magnezu też. Powienienem?

W sumie to potasu wychodzi chyba za dużo łacznie z tym z KNO3 będzie z 25-26 mg/l tygodniowo. To za dużo??

Wczoraj testy NO3 i PO4: odpowiednio 10 i 0.5-1.0 mg/l (bliżej 1.0)

Dozować nawozy tak dalej i czekać? Czyżby rośliny się jeszcze nie pozbierały po wymianie podłoża ? Częstsze podmiany? Czy zmniejszyć dawki makro?


Info o baniaku:

63l proste 60x30x35 zalane 2012.01.29 (07.06.2012)
Podłoże 3cm ziemi + 4 cm żwirku kolorowego 2-3mm
Oświetlenie 40w /T5 24W (9000K) + E14 16W (6500K)/ (świecę po 9H)
filtracja - kaskada FNZ-2
CO2 (butla)
Podmiany co tydzień po 15l.

FLORA

Hygrophila polysperma (Hygrofila wielonasienna)
Ludwigia repens (Ludwigia płożąca)
Egeria Densa (Moczarka kanadyjska)
Cryptokoryne Nevillii
Anubias Barteri var. Nana
Cryptocoryne parva (kryptokoryna drobna)


FAUNA:

Gupik samica 4x
Bystrzyk Amandy 10x

Mamy w sumie około miesiąca od restartu - kiedy pojawiły się glony? Teraz ?- kilka dni temu? , czy były od początku? Sytuacja wygląda zazwyczaj tak przy starcie akwarium na ziemi - w różnym czasie - czasami po tygodniu a czasami nawet po 4-5 tygodniach (nie ma reguły) przychodzi wysyp glonów , zazwyczaj objawiają się wtedy niedobory.
Zrobiłbym tak - trzy doby pełnego zaciemnienia , bez podawania nawozów z wyjątkiem E.Carbo , bez karmienia ryb , bez CO2 ,
W czasie zaciemnienia codziennie wywar z zielonej herbaty - łyżka stołowa herbaty na szklankę wrzątku i otrzymany napar podzielić na trzy części - codziennie wlewać 1/3 - po zaciemnieniu podmiana 50% wody
Po takiej kuracji i podmianie wody zmiany w nawozeniu - zmniejszyć nieco potas , zacząc podawać magnez w pełnej dawce , zwiększyć fosfor tak żeby był na poziomie ok 1,5 i powinno się poprawiać.
Przed zaciemnieniem usuń mechanicznie tyle glonów ile dasz rady zetrzeć palcami z liści itd

Łoren, tak jak napisałem na początku posta glony pojawiły się PRZED restartem. Wiem, że nie powinienem był go w takim wypadku robić, ale miałem już wszystko przygotowane.

Teraz pytanie: jaka jest przyczyna powstawania takch glonów?

Co do Twoich rad to je zastosuje. Po zaciemnieniu, herbatce i podmiance skrócić początkowo czas świecenia? Czy od razu 9h ?

Moim zdaniem z tymi gloniskami to wygląda tak - włożyłeś zaglonione rośliny do akwarium i to był dość poważny błąd bo glony pojawiają się na mocno nadwyrężonych roślinach (powierzchniowe obumieranie) , przesadzenie ich jeszcze bardziej je osłabiło - pierwsze dwa tygodnie rośliny się ukorzeniają więc nie mają siły na odbudowanie swoich struktur a glony to wykorzystuję i rosną w najlepsze. Z mojego doświadczenia wynika że te zielone meszkowate glony powstają przy brakach fosforu i najczęściej towarzyszy temu dość wysoki poziom potasu (na tyle wysoki że rośliny nie mogą pobrać magnezu ).
Czas świecenia - tak z 8 godzin i po tygodniu zwiększaj

Ano już 'po ptokach'. Miałem mało czasu i zaplanowany na sobote restart (pół dnia wygospodarowane mimo obecności gości) a nie pomyślałem że może być przez te glony taki kłopot.
Nie ważne już - robię herbatkę, zaciemniam i zobaczymy co i jak za trzy dni. Dzięki raz jeszcze za pomoc!

Na glony nitkowe jest dobry Tropical Algin Pond naprawdę czyni cuda ;) .

Trzy doby mineły. Gloniska znikły w 80%. Podmiankę zrobiłem.
Czy dawki nawozu dawać od razu pełne (znaczy zalecane przez Łorena) czy stopniowo zwiększać przez powiedzmy 3 dni?
Dziwne, że rośliny podrosły! Mimo braku światła Ludwigia i nadwódka prawie wyszły z baniaka!!
Za jakieś trzy dni je podetnę - teraz niech trochę odżyją w światełku. Dobrze myślę?

Dawaj od razu pełne dawki zalecane przez Łorena

TAAA JEST panie Kapral !!

proponuję dodać jeszcze 50ml wody utlenionej na każde 100 l wody

TetriZ, jakie to ma działanie?

TetriZ pisze:proponuję dodać jeszcze 50ml wody utlenionej na każde 100 l wody

- A po co ? że się tak zapytam?

Łoren, jest dobrze (dzięki!) - nowe łodygi roślin rosną szybko i wyglądają zdrowo (nie atakuje ich glon). Jak długo utrzymywać podwyższony fosfor?

Sprawdź po tygodniu przed podmianą - jeśli się nie będzie kumulował to zostaw tak jak jest - rób testy i obserwuj zbiornik.

Łoren a co z mikro? Nigdy nie wiem kiedy zacząć dozować . Od restartu minęło już 7 tygodni.

ps. Baniak stoi na ziemi (tak dla przypomnienia).