Mam zamiar kupić ścienne akwarium 194l o wymiarach 250x60(chyba)x15cm
Na początku pragnę, aby ktoś odpowiedział mi na te pytania:
Czy przy myciu mogę je zdjąć z haków?
Jak wygląda pokrywa w takim akwarium?
Co to za ścianki, za którymi jest schowany filtr?
Jeśli chciałabym je powiesić nad kanapą to można by było oprzeć się wygodnie?:P
Czy naprawdę jest tak ładny wygląd tego akwarium?
Powiem jeszcze, że mam akwa 64l, ale zwykłe
Liczę na odpowiedzi oraz jakieś inne wskazówki:)
Nie mówcie mi, że to złe rozwiązanie lecz zrozumcie, że nie każdy może sobie pozwolić na stojący 200 litrowy baniaczek;)
Jeśli temat napisałam w złej kategorii to przepraszam, ale jestem tu nowa:D

Przez jakiś czas byłem posiadaczem takiego akwarium - nieco mniejszego bo o wymiarach 200x55x20 - (dostałem w prezencie) i mogę powiedzieć jedno - katastrofa z porażką czyli jednym słowem kupa straszna W takim zbiorniku nic nie można zrobić - ani go dobrze filtrować, ani oświetlić , ani zapewnić dobrej cyrkulacji wody..ot kawał szkła w którym jedyna opcja to jakieś korzenie z mchami i drobnymi rybkami bo nic więcej nie da się tam zrobić. Ja próbowałem sadzić rośliny - coś tam rosło - najlepiej mikrozoria reszta była pod psem. A jeśli jeszcze akwarium ma wisieć na ścianie - czy też nie daj Boże być w tą ścianę wmontowane...to życzę powodzenia szczególnie przy czyszczeniu. To bardzo zły pomysł - takie jest moje stanowisko jako byłego użytkownika takiego wynalazku

A gdzie Ty miales powieszone to akwa? Na jakiej wysokosci? A co z tymi hakami?
A co Ci sie dzialo dokladnie z tym filtrem?
A! No i czy Ty miales wszystko w zestawie, czy musiales dokupowac czesci (czyt.fltr, grzalka, itp.)?:D
Dzieki za odpowiedz:)

Akwarium które miałem nie wisiało - ustawiłem go na dwóch specjalnie wykonanych stolikach wykonanych specjalnie pod to szkło. Zastosowałem w nim dwa filtry wewnętrzne które miały zapewnić jako taką cyrkulację wody - niestety efekt był taki że ich nurty spotykały się na środku i wzajemnie się znosiły w efekcie czego na samym środku zawsze było najwięcej syfu. Wszystkie dodatkowe klamoty oczywiście kompletowałem sam - oświetlenie filtracja itd. Rozwiązaniem które mogłoby zdać egzamin w takim akwarium jeśli chodzi o filtrację (tak mi się wydaje) mogłoby być wykonanie zewnętrznego komina przelewowego i sumpa zamiast tradycyjnego filtra - ale byłoby to naprawdę spore wyzwanie a i koszty niebagatelne, tym bardziej bezsensowne ze i tak finalnie w takim zbiorniku prawie nic nie można mieć . Zresztą wszystko zależy od tego jakie kto ma wyobrażenie o akwarystyce - jedni podchodzą do tego tak ze jest to jedynie element dekoracyjny tak jak kolejny kwiatek w doniczce , sypią kolorowe szklane kulki , wstawiają zamki , wpuszczają do kuli welonkę itd....inni zamykają w akwarium jakiś kawałek natury i usiłują tą naturę "podrabiać" - ja zaliczam się raczej do tej drugiej grupy więc moje stanowisko w kwestii w/w zbiornika jest na nie

wiesz, po prostu mam pare ryb w 64l, ale teraz mam ochote na cos wiekszego. 200l niestety nie bede miala gdzie postawic, wiec zostaje wiszace. Jest ono skompletowane (tzn. Filtry, napowietrzacze, grzalka, pokrywa, lampa, itp.).
A no i wczesniej mowiles o roslinkach, ze sie jeden typ nadaje. Moze to glupie, ale w moim akwa nalepiej trzyma sie taka z rzeki. Dostalam ja kiedys os znajomej, ktora tez ma akwa i powiem Ci, ze ta roslinka najszybciej rosnie i bardzo ladnie sie prezentuje. Oczywiscie przed wlozeniem jej trzeba ja wygotowac. Ale wiadomo-pokarm roslinny tez trzeba miec. Pogodzilam sie z tym, ze gdy kupie to akwa beda w nim plywaly tylko male rybki, ale czasem male sa jeszcze piekniejsze od tych wiekszych:)
Jeszcze jedno: jaka pokrywe miales? Zwykla?
Dzieki za pomoc;)

Takie akwarium to z założenia porażka. Ona ma TYLKO 15 cm głębokości... nic nie da się tam sensownego hodować, nie da się też włożyć ręki. Czyli brud będzie nieusuwalny.

Druga sprawa to pytanie o zdejmowanie akwarium... do mycia. Jego zadanie świadczy o kompletnym braku wiedzy - akwarium nigdy nie myjemy, chyba że łączy się to z restartem. Co oznacza że raz powieszone może wisieć latami.

P.S. To muszą być całkiem spore haki... Akwarium circa 225 l, do tego osprzęt, podłoże... ponad ćwierć tony ma na tym wisieć. Ja bym się bał. Tym bardziej się o nie... OPIERAĆ???

No cóż...Po twoich wypowiedziach sądzę że znajomość zagadnień związanych z akwarystyką jest raczej mglista. Nie chcę Cię urazić - kiedyś także byłem na początku przygody z akwarystyką i wiem jakie błędy się popełnia , chcę więc zwrócić Twoja uwagę na błędne założenia tego projektu. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Piszę to nie dlatego żeby Ci "dokopać" i pokazać że ja jestem mądrzejszy i więcej wiem - tylko po to abyś uniknęła rozczarowań i niepotrzebnie nie wydawała pieniędzy. Naprawdę o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby założenie akwarium/kostki 40x40x40 które będzie stanowiło piękny element dekoracyjny i daje nieporównanie większe możliwości niż szkło w którym mamy 10 czy 15cm pola manewru. Akwarium żeby było ładne nie musi być ogromne - ważne aby była możliwość w nim cokolwiek zrobić.
http://podforak.rzeszow.pl/upload/nano_20.jpg
http://podforak.rzeszow.pl/upload/nano_19.jpg
http://podforak.rzeszow.pl/upload/nano_17.jpg
http://podforak.rzeszow.pl/upload/nano_12.jpg
http://podforak.rzeszow.pl/upload/nano_11.jpg
http://podforak.rzeszow.pl/upload/nano_9.jpg
http://podforak.rzeszow.pl/upload/nano_7.jpg
Tu masz przykłady bardzo małych zbiorników które jak widać również można całkiem przyzwoicie zagospodarować.
P.S Z tym gotowaniem roślin to był oczywiście żart jak sądzę

Mogła byś też założyć sobie krewetkarium .

czyli-jak mowicie-szkoda pieniedzy. Zastanowie sie jeszcze nad tym. Z tym zdejmowaniem mialam na mysli to, ze tak raz do roku chcialabym je "calkowicie" wyczyscic. Moze i macie racje- nie wyobrazalam sobie troche czyszczenia (z moja reka wszystkie sciany bylyby pewnie zaraz zalane przy podmienianiu wody:P). 15 cm to bardzo malo, ale wydawalo mi sie, ze takie rozwiazanie byloby najlepsze. Co do tego mniejszego akwa- nie chce takiego malego! Chce miec wieksze akwa, nie tylko "zeby to ladnie wygladalo", ale rowniez, abym posiadala bardziej ze tak powiem "wymagajace gatunki ryb", a w 60l nie da sie wszystkiego zrobic. No coz! Wychodzi na to, ze bede musiala zagospodarowac miejsce na zwykly baniaczek!
Dziekuje Wam za wszystkie porady!:-)

Witam,
jestem na forum pierwszy raz, a weszłam tu z czystej ciekawości aby sprawdzić co ludzie myślą nt akwarii wiszących. Jestem posiadaczką takiegoż zbiornika od ponad dwóch lat (wymiary 200x60x15), które wisi w naszej sypialni tuż nad łóżkiem. Z początku szczerze sie obawiałam, gdy mąż wieszał akwarium nad naszymi głowami. Myślałam, że nie prześpię już tam ani jednej nocy. Jednakże obawy minęły, a my myślimy nad zakupem nowego, większego akwarium, tym razem o wymiarach 250x60x15. Nasze akwarium wygląda jak nowe, wodę podmienialiśmy dopiero dwa razy i to nie była taka wymiana jak kiedyś w zwykłych zbiornikach, tylko ujęliśmy za pomocą śmiesznego syfonu część wody, zostawiająć w środku rybki i kamienie i dolaliśmy czystej. Nic się nie wylało, nie pobrudziliśmy też świeżo pomalowanych ścian (czego najbardziej się obawiałam).Dlatego też znajomi chcą odkupić od nas nasze akwarium, mówiąc że i tak kupimy sobie większe. Natomiast my planujemy zakupić drugie 250 cm ale tym razem do salonu, ponieważ efekt jest naprawdę piorunujący i spektakularny! Od samego początku świetnie zadomowiły sie u nas pyszczaki, które osiągnęły już ok 10 cm i ciągle się rozmnażają, a maluchy rozdajemy znajomym. Tak więc niekoniecznie skłaniałabym się ku małym rybkom w takich zbiornikach.

Pyszczak1, możesz podesłać fotkę tego baniaka?

ps. dziwne wymiary ma ten baniak.

pyszczak1 pisze:Jestem posiadaczką takiegoż zbiornika od ponad dwóch lat

pyszczak1 pisze:wodę podmienialiśmy dopiero dwa razy

To się dopiero nazywa LT! Podmiana wody raz na rok! Szok

No tak Pyszczaki, czyli pewnie ten duży obrazek jest bez roślin, więc wtedy jeden problem- nie rosnących roślin nam odpada