Witajcie.
Potrzebuję pomocy. Moje akwarium wygląda beznadziejnie.
Ponownie założone 28 kwietnia 2017 roku. Poprzednim razem też się tak robiło, dlatego zdecydowałam się wymienić całą wodę i założyć akwa na nowo.
Posadziłam dużo roślin. Kupiłam nowy filtr zewnętrzny kaskadowy aquael, w którym jest gąbka i ceramika.
Mam dwa małe korzenie, ale kupiłam je już spreparowane (babka w zoologicznym wyciągnęła mi je ze swojego akwarium, u niej wszystko było okej). Świetlówki akwarystyczne, dwie różowe. Parametry mierzyłam wczoraj i wszystkie są w normie. Co prawda akwa stoi koło okna, ale praktycznie cały dzień mam zasłoniętą roletę.
Na razie próbuję z zaciemnieniem akwarium (przykryłam caluśkie kocem), może coś pomoże.
Jak nie, to spróbuję przesunąć akwarium w inne miejsce w pokoju, gdzie mam drugie akwarium mniejsze i z nim wszystko okej.
Co myślicie???
Może macie inne pomysły?

to najprawdopodobniej zakwit pierwotniaków.

Julksia pisze:to najprawdopodobniej zakwit pierwotniaków.

Co robić?

Przykryłam we wtorek akwarium kocem.
Wczoraj podejrzałam i powiem Wam, że wygląda dużo lepiej.
Podmieniłam 20% wody i przykryłam znowu.

Chwilowo jest nieco lepiej, potem problem powróci, znam to z własnego doświadczenia. jaka masz obsadę w zbiorniku na chwilę obecna oraz roślinki? Zerknij także do nas na PeHa68 gdzie opisujemy jak radzić sobie w takich sytuacjach.