Wie może ktoś ja rozmnozyc te żabki.

Kiedyś hodowałem karliki, mnożyły się po zmniejszeniu poziomu wody do kilku centymetrów, a po około 3-4 tygodniach dolaniu wody do "normalnego" poziomu. Wtedy też obficie je karmiłem i podnosiłem temperaturę wody. Problemy zaczynają się po wylęgu kijanek. U mnie z początkowo niewiadomych przyczyn kijanki padały po kilku dniach. 2 czy 3 razy część przeżyła. Chodzi o to, że kijanki karlika w przeciwieństwie do kijanek żaby szponiatej Xenopus levis nie filtrują zawiesiny ale aktywnie polują na małe ofiary. Karmienie larwami solowca nie ratowało sytuacji, bo kijanki są bardzo małe. Muszą jeść pierwotniaki. Jak podrosną nie sprawiają problemów, jedzą oczliki, artemię, dafnie. Kolejna trudność, przynajmniej w moim przypadku, to przeobrażenie. Pierwsze żabki zwyczajnie się potopiły. Dopiero kolejnie przeniosłem do akwarium z płytką wodą. Na dnie była warstwa piasku, z której uformowałem wysepkę i płycizny. Małe, przeobrażające się żabki siedziały na tych płyciznach aż do ukończenia metamorfozy. Potem prowadziły "karlikowy", czyli całkowice wodny tryb życia. Teraz hoduję Xenopusy, ich kijanki są łatwiejsze w chowie (właśnie doczekałem się pierwszej żabki). Gdybym teraz hodował karliki to założyłbym akwarium bez filtracji, z roślinami pływającymi, dobrze oświetlone i dolałbym wody z bajorka (nawet założyłem teraz takie akwarium) i dodałbym trochę roztartej pokrzywy lub sałaty jako pożywkę. W takich warunkach rozmnażają się pierwotniaki i wrotki. Możnaby do takiego akwarium wpuścić młode kijanki karlika a same wyżywiłyby się. Potem można je dokarmiać większym pokarmem. W tych przypadkach, kiedy dochowałem się małych żabek hodowla przebiegała zupełnie przypadkowo w takich warunkach. W eksperymentalnym akwarium, które teraz założyłem, pojawiło się mnóstwo pierwotniaków i wrotków, myślę, że w sam raz dla kijanek. Aha, warto nie wyławiać wszystkich jaj (pływają po powierzchni wody), a tylko tyle, na ile mamy dostępnego pokarmu dla kijanek. Zrobiłem tak przy rozmnażaniu Xenopusów.

Źródło:
http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?t=88285

Na więcej razy poszukaj. Hasło: karlik szponiasty rozmnażanie

Dziękuje bardzo mi pomogłeś. :-D

jezeli beda mialy sprzyjajace warunki do rozmnazania to od razu pojawi sie skrzek i zaczna formowac sie kijanki, a potem mlode zabki, z zeby je rozmnozyc to nie mozesz miec w akwa zadnych ryb, powierzchnia musi byc konkretnie pokryta roslinami plywajacymi, i o ile sie nie myle musi wystawac jakis korzonek ponad powierzchnie wody zeby mogly wyjsc ponad jej powierzchnie

--------------

najlepiej wyglądaja ich zaloty, kiedy już znajda sobie kobietę:

pływają obok niej, zatrzymują się przed nią i drżą im przedni łapy. kiedy zaczyna im się wydawać, że samiczka okazuje im cień zainteresowania (najczęściej znalazła sobie coś do jedzenia) zaczynają kopać tylnymi łapami. a potem dalej skrzeczą.

polecam na dno kilka niedbale rzuconych skorup z kokosa, w ciągu dnia tam sobie siedzą i tylko łby wystawiają

----------

znalezione na roznych forach

A wiecie ile muszą mieć cm żeby się rozmnażac.

Chyba 2 - 4cm. Nie jestem pewny

niestety nigdzie o tym nie pisze, ale zakladam ze wystarczy zeby zaba w pelni sie wyksztalcila czyli z kijanki zeby powstala normalna zabka...

Witam u mnie właśnie po roku Karliki złożyły skrzek, który odłowiłem do innego zbiornika, w którym trzymam młode szczepki roślin, po dwóch dniach zauważyłem już małe kijanki. W sklepie polecono mi Hikari First Bites - pył dla narybku. Nie jestem pewien czy jest dobry ale jak tu nie ufać zaufanemu sprzedawcy ;)
Jeśli ktoś karmi czymś innym proszę o info.
Pozdrawiam

Po co odkopujesz temat z 2007 roku?

Ponieważ karliki złożyły mi skrzek i być może ktoś ma doświadczenie w ich rozmnażaniu ( z pewnością niewielu jest takich) a konkretnie w utrzymaniu kijanek przy życiu, więc liczę na pomoc.
P.S.
Po co zakładać nowy temat skoro można uaktualniać już istniejący.