Molinezja ciezarna?

Tematy dotyczące rozmnażania ryb akwariowych.

Moderator: ModTeam

moro
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2008-01-27, 22:03
Pojemność akwarium: 0
Imię: Marek
Lokalizacja: Sosnowiec

Molinezja ciezarna?

Post autor: moro » 2008-03-10, 14:38

Witam. Wiem, ze tematow nt. rozmnazania molinezji sa setki, ale coz zrobic. Mam 2 samce i 2 samiczki molly i obserwuje od pewnego czasu jedna z nich. Samiczka ta ma wyraznie gruby brzuszek (wrecz rozdety), plywa bardzo ciezko, niezgrabnie, ostatnio ucieka za filtr, albo jest przy dnie. Dzieje sie juz tak od dobrych 2 tyg. Czy sa to objawy nadciagajacej ciazy? Kiedy ona ewentualnie nastapi? Zauwazylem, ze nawet samce jakos mniej uwagi jej poswiecaja niz drugiej z samic.

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: maol » 2008-03-10, 14:52

Pewne tak... oddziel do kotnika i poczekaj jeszcze kilka dni ;-) Może zostaniesz wujkiem :-)
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Krzychu
Nowicjusz
Posty: 20
Rejestracja: 2008-02-28, 12:52
Pojemność akwarium: 150
Imię: Krzysztof
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: Krzychu » 2008-03-10, 16:40

jak tak mowisz ze ma gruby brzuszek (wrecz rozdety) to spodziwaj sie dosc sporej gromadki :) lada dzien sie sypnie ...
Posiadam 4 Piranie - 3 Oskary - 2 Zbrojniki ...

Awatar użytkownika
Mariusz86
Akwarysta
Posty: 597
Rejestracja: 2007-04-02, 13:11
Pojemność akwarium: 54
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Kutno
Kontakt:

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: Mariusz86 » 2008-03-10, 18:31

Hehe sypnie.. sypała się wcześniej, teraz będą konsekwencje :)
Doścignąć niedoścignione...

moro
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2008-01-27, 22:03
Pojemność akwarium: 0
Imię: Marek
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: moro » 2008-03-10, 19:14

I dodam jeszcze jedna wg mnie istotna rzecz jaka zauwazylem u mojej Molly. A mianowicie ona wrecz lezy na filtrze (mam filtr wewnetrzny) z lekko zwisajaca w dol tylkiem. Czy Wasze samiczki mialy podobne objawy? Moze jest w takiej pozycji, bo jej po prostu ciezko ?

[ Dodano: 2008-03-11, 07:52 ]
I stalo sie- molinezja w kotniku urodzila ponad 30 malych. Niestety- wszystkie byly martwe, poza mala, niezbyt rozwinieta jeszcze rybka, ktora od czas do czasu sie rzucala. Moze i szukam powodu tego co sie stalo, ale wydaje mi sie ze zle zrobilem dajac ja do kotnika i podwyzszajac temperature- moze to jeszcze nie byl ten dzien i ryby byly slabe, zle rozwiniete? (mozna zauwazyc jeszcze kilka nierozwinietych 'zarodkow', ale sa tez juz w pelni rozwiniete mlode. Szkoda mi ich, ale mam doswiadczenie na przyszlosc. A Wy co sadzicie, jaki byl powod?

Awatar użytkownika
Mariusz86
Akwarysta
Posty: 597
Rejestracja: 2007-04-02, 13:11
Pojemność akwarium: 54
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Kutno
Kontakt:

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: Mariusz86 » 2008-03-11, 09:37

Właśnie chętnie bym się dowiedział co jest przyczyną, mi się to nie zdarzało, ale znajomym nagminnie.. Może to było jej pierwsza ciąża?? Temperatura raczej nie bo Molinezje są ciepłolubne.. Może karmienie samicy wciaż tym samym pokarmem co mogło negatywnie wpłynąć na potomstwo?
Doścignąć niedoścignione...

Awatar użytkownika
kbtor
Moderator
Posty: 3183
Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
Pojemność akwarium: 0
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: - diabli wiedzą -

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: kbtor » 2008-03-11, 09:50

Jest jeszcze możliwość martwego narybku ze względu na chów wsobny. Często taki narybek jest słabszy genetycznie i bardziej podatny na wszelkiego typu wady w procesie rozwoju.

Moje molinezje podczas pierwszej ciąży nigdy nie dawały takiej ilości narybku.

Czasami pierwszy poród kończy się martwym narybkiem.
Obrazek

moro
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2008-01-27, 22:03
Pojemność akwarium: 0
Imię: Marek
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: moro » 2008-03-11, 10:27

Mariusz86 pisze:Właśnie chętnie bym się dowiedział co jest przyczyną, mi się to nie zdarzało, ale znajomym nagminnie.. Może to było jej pierwsza ciąża?? Temperatura raczej nie bo Molinezje są ciepłolubne.. Może karmienie samicy wciaż tym samym pokarmem co mogło negatywnie wpłynąć na potomstwo?
To byla jej pierwsza, badz druga ciaza, bo raz przegapilem porod u molinezji, ale nie wiem dokladnie ktora z nich sie 'okocila'. Co do karmienia, to to tez nie wchodzi w gre, urozmaicam pokarm, kupuje im ochotke/wodzien.

[ Dodano: 2008-03-11, 18:47 ]
Wydaje mi sie, ze one padly przeze mnie. Wydaje mi sie tak dlatego, ze niektore z tych 30 rybek bylo jeszcze nie w pelni rozwinietych- jakies 5-7 z nich bylo jeszcze zwiniete w tej przezroczystej otoczce, wygladem przypominaly kijanki, inne natomiast byly male i nie mialy rozwinietych pletw. Moja decyzja co do umieszczenia ciezarnej molinezji w cieplejszej wodzie byla zla- te ryby powinny jeszcze sie rozwijac w brzuchu matki. Jest to moja diagnoza i jest mi przykro, mimo ze dzialalem w dobrej wierze. A Wy co o tym sadzicie?

Nicole
Akwarysta
Posty: 516
Rejestracja: 2008-03-02, 00:53
Imię: cykmykpyk

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: Nicole » 2008-03-12, 23:34

A ja sądzę, że nie była to twoja wina. Być może samiec i samica byli ze sobą spokrewnieni, dlatego małe urodziły się martwe. U molinezji (przynajmniej u mnie) pierwszy poród był często mniejszy niż drugi, trzeci, być może zbyt duża ilość narybku w 'brzuszku matki' była tego przyczyną. Mówisz, że nie miały rozwiniętych płetw.. A czy niektóre miały je w jakiś sposób zniekształcone, powykręcane, miały jakieś defekty? Miałam kiedyś taki 'miot', własnie 'siostry z bratem', skończyło się to dużą ilością nierozwiniętych 'kijanek' i bardzo dużą ilością narybku z defektami. Może poprostu kupiłeś parkę, spokrewnioną ze sobą?
No nie wiem.. ja tak sądzę..

moro
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2008-01-27, 22:03
Pojemność akwarium: 0
Imię: Marek
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: moro » 2008-03-13, 10:48

Nicole pisze:A ja sądzę, że nie była to twoja wina. Być może samiec i samica byli ze sobą spokrewnieni, dlatego małe urodziły się martwe. U molinezji (przynajmniej u mnie) pierwszy poród był często mniejszy niż drugi, trzeci, być może zbyt duża ilość narybku w 'brzuszku matki' była tego przyczyną. Mówisz, że nie miały rozwiniętych płetw.. A czy niektóre miały je w jakiś sposób zniekształcone, powykręcane, miały jakieś defekty? Miałam kiedyś taki 'miot', własnie 'siostry z bratem', skończyło się to dużą ilością nierozwiniętych 'kijanek' i bardzo dużą ilością narybku z defektami. Może poprostu kupiłeś parkę, spokrewnioną ze sobą?
No nie wiem.. ja tak sądzę..
Jest bardzo mozliwe, ze jest to rodzenstwo gdyz molinezje te dostalem od znajomego i zaznaczyl ze jest to mozliwe. Czy mialy defekty? Mialy, poczawszy od rybek bez pletw (w wyniku niepelnego rozwiniecia sie) po wyraznie 'powykrzywiane' rybki. Poza tym byl to jej pierwszy badz drugi miot, a ponad 30 mlodych to jednak sporo.

[ Dodano: 2008-03-13, 12:05 ]
Wiem, wiem- staje sie meczacy, ale trudno ;).
Otoz mam dwa 'problemy' do opisania. Pierwszym jest molinezja, ktora urodzila te 30 martwych ryb. Owa Molly plywa bardzo zle. To znaczy plywa niezgrabnie, kiedy jest w miejscu, tylek jej idzie na dol, czesto przechyla sie na bok, siada na dnie. Na dodatek samce bardzo zywo sie nia interesuja, czym wyraznie ja mecza. Czy ryba ta nadal jest zmeczona porodem, czy to moze cos grozniejszego? (minely juz jakies 3 dni od porodu).

Druga sprawa, to moja druga molinezja. Ryba ta tez ma wyraznie gruby brzuszek, ale u niej zauwazylem nie jedna jak u poprzedniej molly kropke, a dwie biale kropki w okolicach odbytu. Jedna z nich jest tam gdzie ma ja moja pierwsza molly, a druga jest blizej brzucha. Czy to wlasnie jest ta kropka swiadczaca o nadciagajacym porodzie?

Nicole
Akwarysta
Posty: 516
Rejestracja: 2008-03-02, 00:53
Imię: cykmykpyk

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: Nicole » 2008-03-13, 15:29

Wiem, wiem- staje sie meczacy, ale trudno ;).
Otoz mam dwa 'problemy' do opisania. Pierwszym jest molinezja, ktora urodzila te 30 martwych ryb. Owa Molly plywa bardzo zle. To znaczy plywa niezgrabnie, kiedy jest w miejscu, tylek jej idzie na dol, czesto przechyla sie na bok, siada na dnie. Na dodatek samce bardzo zywo sie nia interesuja, czym wyraznie ja mecza. Czy ryba ta nadal jest zmeczona porodem, czy to moze cos grozniejszego? (minely juz jakies 3 dni od porodu).

Druga sprawa, to moja druga molinezja. Ryba ta tez ma wyraznie gruby brzuszek, ale u niej zauwazylem nie jedna jak u poprzedniej molly kropke, a dwie biale kropki w okolicach odbytu. Jedna z nich jest tam gdzie ma ja moja pierwsza molly, a druga jest blizej brzucha. Czy to wlasnie jest ta kropka swiadczaca o nadciagajacym porodzie?
Nie jesteś męczący, chcesz się czegoś dowiedzieć, a to jest różnica :)
Moim zdaniem ta po porodzie była 'przeciążona', a to że pływa niezgrabnie świadczyć może o nadwyrężeniu 'kręgosłupa' (wybaczcie, nigdy nie byłam dobra z 'anatomii' rybek). a jest jakby skrzywiona wpół? Wygląda to tak jakby cały tyłek miała bezwładny? Raczej je nie odratujesz. Molinezje mają tak po porodach (licznych), poprostu jest to znaczne obciążenie i ten 'kręgosłup' się bardzo nadwyrężył. Dlatego szanse że ją wyleczysz, są nikłe, a właściwie nie ma szans. U mnie było tak z gupikami (samicami). One po kolejnych porodach właśnie tak giną. Być może to normalne, być może nie. Ja nie 'wskakuję' zbytnio w moje akwarium, u mnie jest 'naturalna selekcja'.
Co do drugiej molinezji. Wygląda to tak jakby miała spuchnięty odbyt? Te kropki wyglądają jak płaty, czy są takie jak ospa? Mi to nie wygląda na poród, jak dla mnie to ma coś z odbytem, ale wiesz, przez opowieści mało się wywnioskuje. Ja bym tej drugiej nie odsadzała. Moim zdaniem to jak urodzi się coś to zdeformowane (miot wsobny (czy jak to tam ;p)), a jak ma kłopoty z odbytem to zdechnie tak czy inaczej.

moro
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2008-01-27, 22:03
Pojemność akwarium: 0
Imię: Marek
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: moro » 2008-03-13, 16:21

Co do molinezji, ktora dopiero co urodzila, to ona nie ma tego tylka caly czas bezwladnego, chwilami po prostu jej wyraznie 'opada', a plywajac kiwa sie na boki i wyraznie plywanie sprawia jej trudnosci.
Co do molki, ktora jest ciezarna to wykluczylbym diagnoze jakoby miala cos z odbytem, po prostu ma dwie biale plamki zamiast jednej i to jest dla mnie nowosc, a w ciazy jest bez dwoch zdan. Ma po prostu te dwie 'plamki' i jedna z nich jest wlasnie obytem, a druga to plamka ciazowa (zgadza sie?).

Nicole
Akwarysta
Posty: 516
Rejestracja: 2008-03-02, 00:53
Imię: cykmykpyk

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: Nicole » 2008-03-13, 16:31

Ja jednak sądzę, że u tej pierwszej to coś poważniejszego niż osłabienie poporodowe - molinezje bardzo szybko dochodzą do siebie po porodzie - 3 dni to (jak dla mnie) za długo. Wszystko byłoby ok, to był duży miot, gdyby nie to kiwanie się na boki, właśnie to mnie niepokoi, bo wiem co to jest, miałam to samo z samicami danio, które potem zdechły. Ja ogólnie kieruję się zasadami - zginie to zginie, przeżyje - przeżyje. Więc według moich zasad zostaw ją w spokoju - jeśli to zmęczenie to przejdzie, jeśli będzie tak przez tydzień to jej nie odratujesz (w takich momentach pozostawiam sprawę naturze - nie uśmiercam rybki).

a co do drugiej - no, to zmienia postać rzeczy - możesz spodziewać się małych :) To jest normalne, u mnie też molinezja miała takie 'plamki' urodziła zdrowe, piękne, maluchy. Powoli zacznij ją przesadzać, bo myślę, że w ciągu kilku dni urodzi (ale to tylko moje domysły). Nie zdziw się, jeśli małe urodzą sie zdeformowane, z tego co napisałeś, będzie to miot brat+siostra, więc nie łudź się że wszystko będzie ok..

Na przyszłość - zamień samce/samice w sklepie zoologicznym, wtedy będziesz miał pewność, że małe napewno urodzą się zdrowe. Nie ma sensu psuć sobie nerwów nieudanym 'porodem'.

moro
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2008-01-27, 22:03
Pojemność akwarium: 0
Imię: Marek
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: moro » 2008-03-13, 19:41

Nie chce byc zlym prorokiem, ale tez mi sie wydaje ze jej stan jest powazny. Plywa doslownie jakby byla pijana, tylek ucieka w dol, kiwa sie na boki podczas plywania, przechyla ja na jedna ze stron, plywanie sprawia jej wyrazne problemy. Pocieszajace jest to, ze ma chociaz apetyt. Nie mam zamiaru ingerowac w to co sie z nia dzieje, to i tak bylby dla niej niepotrzebny stres, a pomoc jej nie moge. Masz racje Nicole, na przyszlosc postaram sie o to, aby nie dopuscic do mieszania sie rodzenstwa. Mimo wszystko czuje sie winny za jej stan przez to, ze wpuscilem ja do tego cieplejszego zbiornika na noc. Ale co poradzic. Pozdrawiam.

Nicole
Akwarysta
Posty: 516
Rejestracja: 2008-03-02, 00:53
Imię: cykmykpyk

Re: Molinezja ciezarna?

Post autor: Nicole » 2008-03-13, 20:55

Nie, to wcale nie Twoja wina. Moje molinezje (jak i inne rybki) żyją i żyły w akwarium od 26-28 (a nawet 29) stopni, bez grzałki, jedyny 'sprzęt' to filtr. W moim domu jest tak gorąco, że grzałka odpada. Miałam już wiele miotów molinezji, każdy (poza wsobnym) był udany, a samice były przesadzane. Moim zdaniem Ty tu nie zawiniłeś, zawiniły same rybki, bo brat odbywał tarło z siostrą, winny jest Twój kolega, który nie kazał Ci zamienic samców/samiczek, aby uniknąć miotu wsobnego - przecież dobrze wiedział że skoro są z jednego akwarium to są spokrewnione, nie rozumiem jak można oddawać spokrewnioną parkę, zawsze mówi się, że 'daję ci samca, dokup sobie samicę'. On tego nie zrobił.
Twoja wina jest najmniejsza, właściwie można ją nazwać nie twoją winą, to, że przyjąłeś od kolegi parkę brata+siostra, to był Twój jedyny błąd, bo mogłeś zweryfikować, że zwierzęta z jednego akwarium, mogą być i z jednego miotu. Ale tak jak mówiłam - Ty właściwie nie zawiniłeś - mogłeś nie wiedzieć, Twój kolega i rybki zawiniły tu najbardziej.

Następnym razem, jak będziesz brać od kogoś rybki to weź samca/samicę a parę do niego/niej dokup w zoologicznym, lub weź u innego hodowcy.
Pozdrawiam,
Ola.

ODPOWIEDZ