Postanowiłem dziś wypróbować test na PO4. Wyniki powiem szczerze mnie zaskoczyły. Akwa w zasadzie jest świrzutkie, woda ma może z tydzień, roślinki wsadziłem w piątek. Uwzględniając subiektywną ocenę koloru testu wyszło mi około 1 - 1,5mg/l . Troszkę w to zwątpiłem, więc zbadałem kranówkę, i odziwo wyszło około 0,5-0,8!! jak to możliwe? z tego co się orientuję, chyba nie za halo za tymi fosforanami w tej ilości prwada? co z tym mogę zrobić?

daroo pisze:co z tym mogę zrobić?

Zastosować wkłady do filtra usuwające fosforany (zeolit chyba)

Jezeli nie masz problemów wynikających z nadmiaru fosforanów, takich jak tendencja do rozrostu glona, nie ruszaj tego. A jeżeli usisz fosforany zbijać, pomoże np. Phosvec Sery do filtra.

Jesli to akwarium roslinne to nie ma sie czym przejmowac. Rosliny potrzebuja fosforu. Obecnosc PO4 w wodzie kranowej nie jest rzadkoscia. Poziom PO4 w twoim akwarium rowniez nie jest strasznie wysoki. Upewnij sie jednak, ze NO3 jest ok. 10 mg/L. U siebie zauwazylem, ze podwyzszone PO4 przy braku NO3 powoduje glony i to masowo.

Właśnie problem polega na tym, że no3 wykazuje mi zero... z resztą pod względem zawartości takich związków mój baniaczek jest praktycznie zupełnie jałowy - no2, no3, nh3 - wszystko na poziomie zero. Ph mam 7,5 ale od wczoraj w filtrze pracuje torf, wiec mam nadzieję, że niedługo zejdzie choć trochę.
Zastanawiam się, czy nie wprowadzić kilku rybek, żeby zainicjowały start biologiczny akwa, bo jak widać niezwykle słabo to wygląda...

daroo pisze:wszystko na poziomie zero.

To i wzrost roslin bedzie zerowy. Rosliny potrzebuja azotu wraz z fosforem. Jak duzy jest ten zbiornik? Jakie jest tam oswietlenie i ile masz tam roslin? Moze jakies zdjecie?

no i w tym bajer, skąd ma się wziąść azot?? akwa jest 112, oswietlenie 2x18 wiem ze za malo, ale więcej nie będzie.
póki co zauważyłem na cabombie karolińskiej takie białe jakby nitki - pajęczynki oplatające kilka listków.
oprócz w/w w akwa jest jeszcze trochę hemiantusa, moczarka, mech java, echinodorus ozelot green (choc dogorywa, ciemakwe czy otzrasnie sie z trudow podrozy...) byly jeszcze e. oziris i Eleocharis acicularis ale wyjąłem je bo zauważyłem że przyszy ze sklepu z nitkami na liściach (chyba jakieś gloniki...)

Azot w akwarium wystepuje pod postacia azotanow NO3. Jego zrodlo to rybie odchody lub/i nawozenie azotanami. Najdogodniejsza forma jest saletra potasowa KNO3. W Twoim akwarium przy tym oswietleniu NO3 dal bym do poziomu 5 mg/L. Ponadto powinienes dozowac nawozy mikro. Tabletka nawozowa w podlozu w sasiedztwie Echinodorusa moze przyczynic sie do jego lepszej kondycji. Swiatla jest malo i skoro wiecej go nie bedzie, pozostan przy roslinach preferujacych niskie oswietlenie.

Slanter pisze:pozostan przy roslinach preferujacych niskie oswietlenie.

Tak właśnie się staram

Tak męczę ten azot, bo wiem że z rybich odchodów powstaje a ryb jeszcze u mnie brak :p
Razem z tymi nieszczęsnymi roślinkami zakupiłem też takie coś http://www.roslinyakwariowe.pl/sklep/na ... -2181.html
to powinno być jako nawóz o którym mówisz?

Ten nawoz zapewni wszystko oprocz NO3. Jesli nie masz ryb to musisz zapewnic inne zrodlo azotu bez ktorego nie ma szans na wzrost roslin. Najprosciej byloby po prostu zarybic akwarium. Jesli jednak sa w tym jakies przeszkody, kup sobie pare deko KNO3. Do podwyzszenia NO3 do 5 mg/L potrzebujesz dodac jedynie 1 gram saletry. Oczywiscie mala elektroniczna waga gramowa tez bedzie potrzebna bo na oko to chlop w szpitalu umarl :hyhy: