Witam,

w ramach walki z glonem robiłem dziś kolejną podmianę wody. Przy okazji postanowiłem przyciąć rośliny, które się za wysoko rozrosły. Po przesunięciu korzenia w wodę poszło dużo różnego syfu z dna i między innymi wylinki krewetek. Pytanie moje: czy z wylinką zostają wąsy krewetki? Bo nie jestem do końca pewny, czy to, co widziałem, to rzeczywiście wylinka, czy padnięta krewcia ;)

Przy okazji - u jednej z krewetek zauważyłem w części odwłokowej malutkie ciemne kuleczki w ilości dużej. Czy to jaja, czy coś innego?

Drottnar pisze:czy z wylinką zostają wąsy krewetki?

Tak mnie też to troszkę zdziwiło ale tak jest

Drottnar pisze:malutkie ciemne kuleczki w ilości dużej.

Tak to jaja krewetek

[ Dodano: 2008-06-05, 17:52 ]
...a i jeszcze coś... pancerz zostaw w akwarium krewetki go zjedzą...

macio pisze:...a i jeszcze coś... pancerz zostaw w akwarium krewetki go zjedzą...

Tak, tak Nawet miedziki się za te pancerze zabierają

Drottnar pisze:

macio pisze:...a i jeszcze coś... pancerz zostaw w akwarium krewetki go zjedzą...

Tak, tak Nawet miedziki się za ten pancerze zabierają

Zjedzą go ponieważ stanowi on źródło niezbędnych substancji do zbudowania nowego pancerzyka.

Moje krewetki np nie zjadaja swoich pancerzy, czasem jak przejda wylinke w kokosie i po jakims czasie go podniose to wylinka dalej lezy juz prawie rozpuszczona.