Witam i proszę o pomoc miałam już do czynienia z ospą rybia ponad 3 tyg. temu i dziś zauważyłam u mieczyka kilka białych kropeczek wiem że to ospa.Ponieważ 5 dni temu odmuliłam i podmieniłam ok 50% wody i dodałam multimineral firmy tropical na wzmocnienie po kuracji lekowej. Leczyłam ichtiosanem tropicala w domu mam tylko dostępny preparat MFC i niewielką dawkę ichtiosanu lecz to za mało na mój baniak.Moje pytanko czy po podaniu 5 dni temu witamin mogę zastosować MFC czy to nie zaszkodzi moim rybką taka mieszanka? Pomóżcie i doradźcie jeśli możecie.

A dlaczego leczysz w zbiorniku ogólnym? Proponuje zapoznać się ze zbiornikiem kwarantannowym, efekty kuracji będą wielokrotnie lepsze. I kuracja bedzie znacznie tańsza...

Przecież żeby leczyć ospę w zbiorniku do kwarantanny to by musiała całą obsadę przenieść do niego na min. tydzień.

Niestety nie mam osobnego zbiornika a ospę powinno sie w ogólnym akwarium leczyć to jest kolejna ospa i nie wiadomo czy inne rybki nie są już zarażone chorobą, ale dziękuję za radę. Wiem że MFC likwiduje wszystkie bakterie łącznie z tymi pożytecznymi.

A dlaczego chcesz leczyć całą obsadę, a nie tylko chorą rybę? Leczy się osobniki chore, a nie "zapogiegawczo" wszystkie.

maol pisze:A dlaczego chcesz leczyć całą obsadę, a nie tylko chorą rybę? Leczy się osobniki chore, a nie "zapogiegawczo" wszystkie.

Czy Ty chorób nie pomyliłeś? Chcesz przy ospie odławiać chorą rybę i leczyć tylko ją? A główny zbiornik zostawić, tak? To życzę powodzenia jak Ci się trafi ospa w akwie :]

Kyle pisze:Czy Ty chorób nie pomyliłeś? Chcesz przy ospie odławiać chorą rybę i leczyć tylko ją? A główny zbiornik zostawić, tak? To życzę powodzenia jak Ci się trafi ospa w akwie

Dokładnie. maol, zapoznaj się z cyklem rozwojowym kulorzęska. ;)
Lecząc każdą rybkę z osobna w kwarantannie, będzie walczył z ospą do us....j śmierci.

Nie zastosowałam MFC bałam sie o moje rybcie pojechałam specjalnie po ichtiosan 20km i zastosowałam go.

I bardzo dobrze
Daj po 3 dniach taką samą dawkę, a potem po tygodniu.

Dzięki serdeczne

Witam
Moje rybki również miały/mają ospę. Zastosowałam ichtiosan i podniosłam temperaturę od razu po zauważeniu kropeczek i nastepnego dnia wszystkie zniknęły.
I teraz mam kilka pytań
Czy mam ponowić dawkę po 2-3 dniach i w następnym tygodniu?
Czy nie podawać wiecej preparatu i wymienić 1/4 wody?
Kiedy choroba mija całkowicie tak żebym mogła dokupić kilka rybek?
Nadmieniam że ospa wystąpiła po przeniesieniu ryb do dużo większego akwarium (nie od żadnej ryby) więc chyba to kwestia aklimatyzacji.

Zniknęły objawy, kulorzęski dalej masz w akwarium.
Ponów dawkę.

Doroti powiem Ci tak, że u mnie też tak było na drugi dzień zniknęły objawy ale to nie znaczy że kulorzęsek zniknął z akwarium ja jeszcze do pewności dawkę dodałam po 3 dniach potem wymiana częściowa wody i porządne odmulanie u mnie druga ospa odnowiła się po 3 tygodniach jeśli chcesz dokupić sobie rybki powinnaś kwarantannie je podać u mnie właśnie ospa przyszła wraz z nową rybką i to był mój wielki błąd.Pozdrawiam

marthinez pisze:maol, zapoznaj się z cyklem rozwojowym kulorzęska. ;)
Lecząc każdą rybkę z osobna w kwarantannie, będzie walczył z ospą do us....j śmierci.

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Wszystko jest kwestią podejścia. Oczywiście, leczenie w kwarantannie nie trwa 10 minut, a tak jak wcześniej napisano - tydzień lub więcej. I trafiają tam wszystkie osobniki zaatakowane przez kulorzęska - bo nie ma sensu narażać na stres osobników zdrowych. Kulorzęska z akwarium i tak nie da się pozbyć, jest on normalnym mieszkańcem zbiornika - a właśnie głównie stres i związane z nim osłabienie jest przyczyną, która powoduje brak odporności i atak kulorzęska na rybę. Ja tak robię - i się to sprawdza. Szczególnie, że kwarantannowanie pozwala na zapewnienie znacznie lepszych warunków do leczenia - choćby przez bezproblemowe utrzymanie stężenia leku w dłuższym czasie - i brak problemu z jego błyskawicznym pochłanianiem przez podłoże i rośliny. W ogólnym co najwyżej podnoszę trochę temperaturę.

Nie mówiąc już o tym, że wszelkie preparaty typu zieleń wpływają na środowisko akwarium bardzo negatywnie - mogą spowodować bezpłodnośc ryb, zmiany nowotworowe, a na pewno bardzo szkodzą (a nawet zabijają) bezkręgowce - a więc drżyjcie krewetki.

Nalezy również zdawać sobie sprawę z przyczyn ospy - tak jak wczesniej pisałem, kulorzęsek jest stałym mieszkańcem akwarium. Jego atak jest wywołany zwykle przez stres i inne czynniki powodujące osłabienie ryb. Jeżeli w akwarium utrzymane są prawidłowe warunki, ryby silne i odporne, pasożyt nie ma szans. Widać to bardzo dobrze w wypadku właśnie ryb przynoszonych ze sklepu - nie jest prawdą, że razem z nimi jest przynoszona ospa. One są po prostu ze wzgledu na gigantyczny stres związany z przeprowadzką bardzo narażone na atak naszego własnego, zwykle oswojonego kulorzęska. A gdyby nawet były chore wcześniej - to cały czas przypominam o drugiej funkcji akwarium kwarantannowego - nie tylko leczenie ale również 2-tygodniowa kwarantanna nowych mieszkańców...

A jako ciekawostka - właśnie znając cykl życiowy kulorzęska, można leczyć ryby za pomocą kilku oddzielnych zbiorników, gdzie w określonym czasie po prostu przekłada się ryby. Bez żadnej chemii, samo przekładanie wystarczy :-)

A czy takie przenoszenie nie powoduje właśnie większego stresu u ryb?
Druga sprawa to trwa dłużej niż w ogólnym, no i w ogólnym jest łatwiej.
Ze szkodami jakie powoduje lek w ogólnym nie przesadzajmy.
Tylko raz w życiu leczyłem tą chorobę właśnie w ogólnym i wszystko skończyło się świetnie, bez jakichkolwiek skutków ubocznych dla ekosystemu w akwarium.

Jesteś pierwszą znaną mi osobą, która leczy ospę w kwarantannie.
Swego czasu dużo o tym dyskutowałem z wieloma mniej lub bardziej doświadczonymi akwarystami.
Wnioski jakie wysunąłem opisałem wyżej. ;)