[z góry uprzedzam, że post może wyjść trochę długi]
Opiszę wszystko po kolei. W poniedziałek 2 czerwca (czyli 1.5 miesiąca temu) do mojego akwarium wpuściłam parkę pielęgniczek Ramireza. Na niektórych stronach dotyczących tych ryb (chyba również gdzieś tutaj na forum) było napisane, że aby mieć dobraną parkę najlepiej kupić trochę więcej sztuk i obserwować. Ja tak nie zrobiłam, gdyż nie mam znajomych-akwarystów, którym mogłabym później oddać pozostałe ryby (w moim zbiorniku więcej jak 2 Ramirezki by się nie zmieściły -- 63 litry mam). Teraz już mogę stwierdzić, że rybcie dobrały się bez problemów (mimo tego, że początkowo trochę się przeganiały); właściwie to dobrały się chyba aż za bardzo..
Pierwsze podejście do tarła nastąpiło już (?) po 20 dniach od wpuszczenia. Parametrów wody nie znam (wiem tylko, że jest w miarę miękka), ale z tego wnioskuję, że jest im dobrze. Ramirezki ładnie i zgodnie opiekowały się ikrą, ustaliły sobie system zmianowy i przeganiały pozostałych mieszkańców akwarium -- stadko 8 neonków diamentowych i zbrojnik niebieski (tak, wiem, ale to osobna, dłuuuga historia). Szło im całkiem nieźle, niestety chyba po dwóch dniach, kiedy wstałam rano i zajrzałam do akwarium, jajeczek już nie było. Przebolałam.
Drugie podejście nastąpiło dokładnie 12 dni po złożeniu pierwszej ikry i również nic z tego nie wyszło. Trzecie -- 11 dni później (właśnie patrzę jak przyszły Tatuś kręci się przy ikrze -- na razie jest spokój, bo noc mamy).
W chwili obecnej nie zależy mi jakoś specjalnie na tym, żeby moje ryby miały koniecznie potomstwo. Uważam, że to jeszcze nie czas, tym bardziej, że nie mam wystarczająco dużo doświadczenia w tej materii. Dlatego zostawiam wszystko "naturze" -- jeżeli coś z tego wyjdzie to ok, będę kombinować, a jeżeli nie to trudno.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz -- wspomniana w temacie "wytrzymałość" samiczki. Wydaje mi się, że to jest dość spore obciążenie dla jej malutkiego organizmu i boję się, że tak częste składanie ikry może jej zaszkodzić. Stąd moje pytania..
Czy faktycznie te tarła są często? Nie wiem, nie znam się, może to normalne, chciałabym po prostu wiedzieć.
Czy samiczka nie będzie miała z tego tytułu jakichś problemów zdrowotnych? Czy nic jej nie grozi? (o samca się nie martwię, bo wiadomo jaka jest jego rola XP)
Czy to wszystko może wyglądać w ten sposób? Chodzi mi o to zjadanie ikry przez współtowarzyszy (i przyszłych rodziców również).
Ciekawi mnie także, z jakiego powodu moje Ramirezki tę ikrę zjadają? Czy to stres? Czy coś jest nie tak z jajeczkami?
Podsumowując: proszę o informacje, czy powinnam się martwić, co robić i takie tam [; Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi ^^
Pielęgniczka Ramireza -- "wytrzymałość" samiczki
Moderator: ModTeam
-
- Nowicjusz
- Posty: 15
- Rejestracja: 2008-07-12, 01:42
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: pawel
- Lokalizacja: opole
Re: Pielęgniczka Ramireza -- "wytrzymałość" samiczki
wydaje mi sie ze o samice nie musisz sie martwic ale pewny w 100% nie jestem. co do ikry to moze masz zle warunki w akwarium i ona obumiera. poczytaj o tych rybkach dokladnie co do warunkow w jakich powinny zyc i najlepiej zrob test na twardosc wody.a w ogole czy regularnie podmieniasz wode? tu masz linka ktory moze ci sie przydac.
http://www.e-rybki.pl/index.php/content/view/96/106/
http://www.e-rybki.pl/index.php/content/view/96/106/
-
- Zainteresowany
- Posty: 48
- Rejestracja: 2008-07-04, 21:12
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Krosno
Re: Pielęgniczka Ramireza -- "wytrzymałość" samiczki
Najprawdopodobniej to zbrojnik a nie rodzice zjadają ikrę choć i oni mogą być za to odpowiedzialni. Zbrojniki przeważnie w nocy zakradają się i podczas nieuwagi rodziców wcinają.
Co do wytrzymałości samicy to nie martw się. Ona na pewno nie robiłaby tego gdyby nie dawała rady.
Tak jak piszesz zostaw wszystko naturze. Powodzenia.
Co do wytrzymałości samicy to nie martw się. Ona na pewno nie robiłaby tego gdyby nie dawała rady.
Tak jak piszesz zostaw wszystko naturze. Powodzenia.
- Dziubek
- Stały bywalec
- Posty: 247
- Rejestracja: 2008-01-06, 18:24
- Pojemność akwarium: 160
- Imię: Beata
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Re: Pielęgniczka Ramireza -- "wytrzymałość" samiczki
na kilku stronach przeczytałam ze niektóre samiczki zjadają ikrę bez powodu. Może być tez tak ze w nocy gdy ryby są mniej aktywne zbrojnik zjada ikrę.
./redir/http://e-akwarystyka.pl/topics24/8165.htm mój były zbiorniczek;)
-
- Forumowicz
- Posty: 119
- Rejestracja: 2008-04-29, 00:27
- Pojemność akwarium: 63
- Imię: Kaja
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pielęgniczka Ramireza -- "wytrzymałość" samiczki
Zanim w ogóle zdecydowałam się na tę rybę, to czytałam bardzo dużo na jej temat (także o rozmnażaniu). Jak już wcześniej wspomniałam, nie zależy mi jakoś szczególnie na jej rozmnożeniu, aczkolwiek testy zrobię na pewno. Tylko nie teraz, bo na razie nie mam XP Dopiero po wakacjach -- teraz wolę tych kilka złociszy dołożyć sobie do wyjazdów :>fidek990 pisze:poczytaj o tych rybkach dokladnie co do warunkow w jakich powinny zyc i najlepiej zrob test na twardosc wody.a w ogole czy regularnie podmieniasz wode?
Oczywiście, że wodę podmieniam regularnie -- ok. 20% raz w tygodniu (połączone z odmulaniem dna). Gdy jest złożona ikra, podmieniam mniej (ok. 10%), żeby przypadkiem parametry fizyko-chemiczne za bardzo się nie zmieniły i żeby ryb nie stresować dodatkowo.
No właśnie nie wiem. U psów to jest tak, że nawet jak organizm suczki już nie wydala, to ona i tak może zajść w ciążę i szczeniaki na świat wydać -- patrz wszelkie podejrzane hodowle psów "rasowych"..codred pisze:Ona na pewno nie robiłaby tego gdyby nie dawała rady.
codred pisze:Zbrojniki przeważnie w nocy zakradają się i podczas nieuwagi rodziców wcinają.
To by tłumaczyło, czemu przy pierwszym podejściu do tarła, ikry nie było rano. Też właśnie jego podejrzewam, jednakże wiem (z obserwacji to wynika), że rodzice także zjadają ikrę (pojedyncze zarienka).Dziubek pisze:Może być tez tak ze w nocy gdy ryby są mniej aktywne zbrojnik zjada ikrę.
Dziękuję wszystkim za dotychczasowe porady, czekam na dalsze [; Mam nadzieję, że niepotrzebnie się martwię.
-
- Zainteresowany
- Posty: 48
- Rejestracja: 2008-07-04, 21:12
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Krosno
Re: Pielęgniczka Ramireza -- "wytrzymałość" samiczki
No nie do końca masz rację. Psy to jednak ssaki a nie ryby. U ryb nie występuje raczej coś takiego jak niechciana ciąża (czyt. tarło). Suka poprostu ma cieczkę i wtedy może zajść w ciążę.skillya pisze:No właśnie nie wiem. U psów to jest tak, że nawet jak organizm suczki już nie wydala, to ona i tak może zajść w ciążę i szczeniaki na świat wydać -- patrz wszelkie podejrzane hodowle psów "rasowych"..
One w ten sposób wybierają niezapłodnione bądź uszkodzone jajeczka żeby nie pleśniały i nie zaszkodziły reszcie. Ale owszem. Zdarza się że rodzice zjadają ikrę i wtedy chcąc mieć potomstwo od takiej pary trzeba im tę ikrę zabrać.skillya pisze:rodzice także zjadają ikrę (pojedyncze zarienka).
-
- Forumowicz
- Posty: 119
- Rejestracja: 2008-04-29, 00:27
- Pojemność akwarium: 63
- Imię: Kaja
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pielęgniczka Ramireza -- "wytrzymałość" samiczki
Dlatego napisałam, że nie wiem, jak to jest. W każdym razie tym mnie uspokoiłeś ^^ Dziękuję.codred pisze:No nie do końca masz rację. Psy to jednak ssaki a nie ryby. U ryb nie występuje raczej coś takiego jak niechciana ciąża (czyt. tarło). Suka poprostu ma cieczkę i wtedy może zajść w ciążę.
Moje Ramirezki tylko pojedyncze jajeczka jedzą, więc się chyba o to, nie muszę martwić. Poczekam do września/października na testy, wszystko sprawdzę i może pobawię się w próby rozmnożenia moich ukochanych rybek. Na razie zostawię to, jak już pisałam, "naturze". Po prostu martwię się o moją panią Ramirezkową --'codred pisze:Zdarza się że rodzice zjadają ikrę i wtedy chcąc mieć potomstwo od takiej pary trzeba im tę ikrę zabrać.