mam dwa ślimaki ampularie i od jakiegoś tygodnia na pokrywie 4 kokony:)))czytałam że wylęganie trwa jakieś 2-4 tygodnie...ale ze na początku małe moga się potopić...a nie za bardzo orientuję się jakie warunki trzebe stworzyć młodym...czy trzeba je przenieść z tego akwarium w którym są ryby? z góry dziekuję za pomoc...

W akwariach jaja zwykle składane są na pokrywie (między pokrywą a wodą musi być jakieś 5 cm, bo kokon ampularie składają nad wodą, nie w wodzie). W miękkiej wodzie muszla ampularii ulega korozji - należy wówczas kupić w sklepie zoologicznym kostki wapna dla żółwi i przykleić je silikonem akwarystycznym do pokrywy (nie mogą wpaść do wody, bo to by była katastrofa dla większości ryb).

Źródło:bezkregowce.w.interia.pl

dzięki Olu...kokony już są i miejsca odpowiednio...tylko CO????po wykluciu małych??ajkie warunki im zapewnić...oddzielić od akwarium i ryb...no i oczywiście,,rodziców"? i skoro piszą że maluchy mogą się potopić to GDZIE je trzymać?????

Tak się składa,że u mnie ostatnio Ampularie się rozmnożyły.Nie zauważyłam kokonów.Moim zdaniem powinnaś je zostawiś tak jak są(o ile chcesz mieć tyle młodych oczywiście!!)Warunków szczególnych nie potrzebują-moim zdaniem wystarczy wilgoć jaka panuje między pokrywą a taflą wody(to do czasu wylęgu)a później funkcjonują tak jak i dorosłe osobniki.Nic szczególnego nie trzeba robić.Rodzice napewno młodych nie zjedzą,a co do ryb to zależy jakie masz...Nie wiem skąd twierdzenie,że maluchy mogą się potopić :zdziwko: Owszem Ampularie oddychają powietrzem atmosferycznym,ale z reguły docierają na czas do powierzchni wody.Ja mam akwarium 100litrowe,mnóstwo młodych-żyją bez żadnej mojej ingerencji.Jeśli nie masz wysokiego akwa,to wydaje mi się,że nie będziesz miała żadnych problemów z odchowem małych ślimaczków

ok...zostawie je samym sobie i tak narazie nie ingeruję...mam 5 kokonów...miejsca jest ponad 5 cm od tafli wody....a o tym że małe jeśliby wpadły do wody odrazu po wyjściu z kokona mogłyby sie potopić przeczytałam na onecie w wiadomościach o ampulariach....dziękuję Ci bardzo i innym za rady....pozdrawiam

hmm a co zrobisz z tyloma slimakami?

Bernardetto na szczęście nie mam kuli...a co do ślimaczków poczekam na wylęg tylko jednego kokonu...resztę poprostu usunę(były składane systematycznie).. co do maleństw mam już umówioną Panią w sklepie...sobie zostawię 2 sztuki bo moje do młodych już nie należą..a to że akurat jestem początkującą akwarystką nie znaczy że nie zależy mi na moich podopiecznych..gdyby tak było nie potrzebowałabym pomocy...po to tu m.in weszłam...a jeśli mi się uda odchować małe jeśli reflektujesz masz jak w banku...gratis...mówię Ci...rodzice są super.....pozdrawiam

kule to tylko podpis;) hehe ja mam ich mnostwo;) wiec wiesz wiem ze sa po prostu cudne;)

mnóstwo?????rozumiem...z mojej hodowli nie wchodzą w grę:))))) jakby co...i mi się uda mieć potomstwo to się polecam...a tak poważnie to są równie ciekawe jak najpiękniejsze z rybek...pozdrówki dla Ciebie i Twoich podopiecznych...i miłej nocki....

mam trzy dorosle, 2 kokony usunelam ale nie zauwazylam 3 i mam ich troszeczke;);)