Moje ramirezki (harem, 2 baby i facet) jakoś dziwnie się zachowują, są bardzo spokojne (nie naturalnie bo zazwyczaj się ganiały) nie ganiają się i pływają po dnie a wręcz "szorują" prawie brzuchami dno, rano zauważyłem, że facet (chyba bo nie byłem do końca przytomny ;)) znajdował się pod wejściem do filtra, ale fizycznie nie wyglądają dziwnie, żadnych plam nic wręcz są bardzo kolorowe (chyba, że 2-3 podskórne plamki czerwone ale bardzo minimalne przeszkadzają).
obsada: kirysy pstre, albinosy, neony, 2x zbrojnik, krewetka amano
karmienie: dafnia, wodzien, sucha karma, jeżeli to coś pomoże ostatnio raz przypadkowo została podana im ochotka z przed 3 miesięcy kupiona ale nie rozmrożona w ogóle tylko przed samym podaniem.

Z góry dziękuję za pomoc.

zbiornik 120
ph 7
KH 5
NO2 0,1
NO3 5-10

A czy rybyki mogły zostać przekarmione?

A NO2 nie powinno być 0?
A co najważniejsze, ramirezek nie można trzymać w haremach, tylko w parach ;)

Doradzał bym zrobić małą przerwę w karmieniu i obserwować rybki.

Kyle pisze:A NO2 nie powinno być 0?

Powinno być, ale takie jak ma zejnowski, nie zrobi nic złego żadnej rybce.

Kyle pisze:A co najważniejsze, ramirezek nie można trzymać w haremach, tylko w parach

Można trzymać w haremach. Po prostu po czasie jedna z samiczek będzie osamotniona i może zostać przeganiana przez parkę, ale nic złego w tym nie ma, a na pewno nie ma nic wspólnego z tematem.

Darti, Nie ma takiej opcji, od początku były karmione tak jak teraz... a co uważasz, że mogło tak być?

Kyle, powinno być, ale 0,1 powiedzmy jest normą w cyklu i może czasami się pojawić...

[ Dodano: 2008-07-31, 21:05 ]
marthinez, merci ;)

Mogło tak być, ale niekoniecznie i tak jak marthinez proponuję małą głodówkę, dlatego się pytałam.

Moim zdaniem to ta ochotka, osobiście odradzam ten pokarm tym bardziej mrożony.
Musisz je teraz przegłodzić

Jedna zdechła, z czerwonym brzuszkiem i cała jakby zciemniała...

Zauważyłem, że czasami wszystkie 2 rybki mają taki tik, że przez chwilę pływają jak szalone bardzo szybko i bez opamiętania, jedna to aż się w piasek wbiła jakby zdezorientowana, wsadziłem je do siatki i kieruje na prąd wody, żeby dotlenić im skrzela i zauważyłem, że to trochę pomaga.

Czy jest też możliwością aby temperatura wpływała na to? Jak wiadomo na zew. od dawna jest wysoka temp. i taka też jest u mnie w pokoju... 30 stopni to max jakie mam, rano 24-25... wsadziłem kostki lodu to spadło o 1 włączyłem wentylator, zobaczymy.

I ostatnia już możliwość tlen, a raczej jego brak, też może być przyczyną? Wyłączyłem CO2, otworzyłem pokrywę i sprawiłem, że deszczownia jakby lepiej napowietrza tzn. robi duży plusk... zobaczymy.

Pisałem już, że reszta rybek jest bez zastrzeżeń?

Może przeżyją...

zejnowski pisze:I ostatnia już możliwość tlen, a raczej jego brak, też może być przyczyną?

bardzo bardzo możliwe ramirezki potrzebuja dobrego napowietrzenia

Dziubek pisze:bardzo bardzo możliwe ramirezki potrzebuja dobrego napowietrzenia

Możliwe, ale w małym stopniu. Po innych rybach było by widać przyduchę.
Twoje ryby zabiły najprawdopodobniej parametry wody.
Pamiętasz jak rozmawialiśmy i mówiłeś, ze długo nie podmieniałeś wody. Po podmianie no2 jest:

zejnowski pisze:NO2 0,1

Pomyśl ile było przed podmianą. :znudzony:


Ramirezy są bardzo wrażliwe na azotyny, nie na brak tlenu. To ryby biotopu Amazoni, a nie rwących strumieni.
Tam tlenu nie ma za wiele.

Jutro podmieniam wodę, zobaczymy... na razie noc przeżyły ostatnie 2 rybcie

[ Dodano: 2008-08-10, 17:26 ]
Ok, 2 przetrwały lecz... samica wygląda nienaturalnie ma ciemne kolorki a raczej w ogóle nie jest barwna. Możecie podpowiedzieć czy nadal jest z nią coś nie tak?

... miałem to samo z moimi ramirezkami ... no ... moje nie przeżyły ... ale za Twoje trzymam kciuki

zejnowski pisze:samica wygląda nienaturalnie ma ciemne kolorki a raczej w ogóle nie jest barwna.

Moje Ramirezki (zwłaszcza panienka) czasem też zmieniają kolory (odbarwiają się) z powodu stresu (np. jak długo się "bawię" w porządkowanie akwarium), ale w miarę szybko im przechodzi, więc myślę, że wszystko powinno być ok (a przynajmniej taką mam nadzieję).