Moje Ramirezy 3-ciego lipca br. złożyły pierwszą ikrę. Niestety nic z niej nie zostało wszystko zjadły. Dzisiaj złożyły następną... i wygląda na to że coś z tego będzie... Staranie się opiekują... wybierają spleśniałe ziarenka, odganiają inne ryby. Przed złożeniem ikry wyczyściły kamyk i w ogóle jest wszytko ok . Tylko jak je karmić ?? (najprawdopodobniej za jakieś 5-6dni) mam artemie (kupiłem po pierwszym tarle) wykluć wiem jak, ale jak im podawać? Nie wrzucę jej prosto do akwa bo wleci pod żwir i po żarciu. Myślałem też o jakimś spodku na który bym ją położył tylko czy neony i ramirezy mi tego nie zjedzą.

jeżeli chcesz odchować kilka młodych to może odłów połowę do osobnego zbiornika bo w ogólnym ciężko będzie. no chyba ze postarasz sie karmić młode podając im robaczki prosto pod pysk ale na pewno ręka wystraszy ryby

Najlepszym rozwiązaniem będzie karmienie suchym który rodzice sami rozdrobnią lub oczlikiem wpuszczonym w dość sporej ilości do akwarium ;)

To ja się podepnę z pytaniem - czy jest w ogóle szansa na to, by bez odławiania ikry do osobnego zbiornika dorobić się maluchów? Poza ramirezkami mam w akwa jeszcze neonki i krewetki. Pani ramirezkowa pilnuje jajeczek, ale czy coś z tego da radę wychować? Inne ryby nie zjedzą?
Wiem, że najlepiej odłowić, ale problem polega na tym, że nie mam gdzie więc mogę tylko mieć nadzieję, że w ogólnym się uda. Da radę, czy nie? Czy mogę w jakiś sposób wspomóc cały proces?
Będę wdzięczna za podpowiedzi.

Wspomożesz ten proces tym, że nic nie zmienisz i nie zaburzysz równowagi w akwarium.

Odławianie ikry jest bezcelowe, bo nie będziesz potrafiła się nią opiekować. Od tego są rodzice.
Samica powinna dać sobie radę z opieką, a po wykluciu samiec powinien jej pomagać, choć to różnie bywa z rybami.
Przy pierwszych podejściach ikra może być zjadana przez rodziców.

A czy poprzez zwykłą podmianę wody mogę jakoś zaszkodzić?
(Musiałam podmienić i teraz mam wyrzuty sumienia i nie wiem, jak dalej.)

Jeśli to niewielka podmiana to wszystko powinno być w porządku. Jeśli nawet teraz się nie uda, to następnym razem będzie lepiej. Przynajmniej masz parkę która podchodzi do tarła.

kbtor pisze:Jeśli to niewielka podmiana to wszystko powinno być w porządku. Jeśli nawet teraz się nie uda, to następnym razem będzie lepiej. Przynajmniej masz parkę która podchodzi do tarła.

Podmiana była standardowa, czyli ok. 10 litrów przy akwa 52-litrowym. Martwi mnie jeszcze tylko jedna sprawa. Na początku, parka pilnowała ikry na zmianę, a teraz samiec zdecydowanie przegania samicę, nie pozwalając jej zbliżyć się do jajeczek. Aż mi jej żal, bo ją stale przepędza w kąt akwa, za filtr. Tylko w jednym miejscu w necie, przeczytałam o podobnym zachowaniu. Tak to wszędzie piszą, że niby one w zgodzie zajmują się ikrą. Nie wiem, co o tym myśleć.

Mata_Hari pisze:Tak to wszędzie piszą, że niby one w zgodzie zajmują się ikrą.

To jest zachowanie pary, która podchodzi już któryś raz z rzędu do tarła i wyprowadza młode. To jest uważane za zachowanie standardowe.

Kiedy ryby uczą się opieki nad ikrą wykazują często zupełnie inne zachowania. Przy moich pielęgnicach samce często odganiały samice, bo te wyjadały ikrę, również tą, która nie była spleśniała. Po kilku podejściach ryby wiedziały już dokładnie co jak robić. Samica pilnowała ikry, a samiec pilnował rewiru.

W czasie tarła samiec lub samica mogą być bardzo agresywne, dlatego właśnie konieczna jest duża ilość kryjówek.

Natomiast nigdy nie zajmowałem się kwestią pokarmu. Rodzice dbali o pokarm. Właśnie dlatego nie odławiałem ryb do akwarium tarliskowego, bo tam już trzeba trochę kombinować z mikropokarmem.

No i tak się cieszyłam i .................... po ptokach Ikry nie widzę już wcale (nie wiem, co się stało), za to samiczka cały czas na banicji. Może następnym razem będzie lepiej, o ile będzie u tych rybek następny raz

Kbtor - Dziękuję za pomoc. Mam jeszcze do Ciebie tylko jedno pytanie - czy jeśli u mnie podeszły raz do tarła (pierwsze tarło u mnie, po przyniesieniu ryb do domu), to jest szansa na to, że sytuacja znowu się powtórzy i znowu będzie ikra? Czy też może być i tak, że rybki stwierdzą, że jednak nie jest im dobrze ze sobą i powtórki nie będzie?

90% że będzie kolejne tarło. Daj im więcej czasu. Wkrótce zobaczysz jak samiec podrywa samiczkę i zaczną szykować nowe gniazdo.


Jest jeszcze jedna możliwość, ale raczej nikła. Samiec mógł przenieść ikrę w inne miejsce. Jeśli będzie pilnował uparcie jakiegoś kąta i nadal przeganiał samicę, to może przeniósł ikrę i się nią opiekuje.

Dziękuję Ci bardzo za podpowiedzi

Pozdrawiam serdecznie